Zbigniew Tracichleb, dwukrotny były prezes PKP LHS, jest podejrzewany o nieprawidłowości natury finansowej i prawnej. Jak wynika z audytu zleconego przez PKP SA oraz wypowiedzi byłych i obecnych pracowników, spółka za jego rządów miała m. in. przepłacać za usługi zamawiane z wolnej ręki w firmach zatrudniających członków rodziny prezesa. Sprawa będzie badana przez zamojską Prokuraturę Okręgową – informuje „Gazeta Wyborcza”.
PKP LHS ma od dziś nowego prezesa. Został nim Łukasz Górecki, związany ze spółką już w przeszłości (był m. in. przewodniczącym jej rady nadzorczej). Z wykształcenia jest prawnikiem.
Tymczasem, jak ustalili dziennikarze „Gazety Wyborczej”, były prezes PKP LHS Zbigniew Tracichleb– zamiast wykonywać usługi przeładunku i spedycji własnymi siłami spółki – miał zlecać bez przetargu firmie prowadzonej przez swoją córkę, Katarzynę Bielaszewską, i zięcia. Później to samo miało dotyczyć innej firmy, do której przeniósł się zięć.
Prokuratura zbada sprawę
Następnie, gdy Bielaszewska w 2021 r. została prezesem należącej do Grupy PKP spółki Natura Tour, PKP LHS zaczęły również z wolnej ręki zlecać jej organizację imprez integracyjnych, spotkań biznesowych czy usług hotelowych. Wcześniej wykonawców takich zadań (za znacznie niższą cenę) wyłaniano w drodze postępowań przetargowych.
Autorzy artykułu dotarli też do pracowników PKP LHS, którzy za rządów Tracichleba byli zmuszani do remontowania w ramach obowiązków służbowych i w godzinach pracy obiektów kościelnych. Zarzuty wobec byłego prezesa obejmują ponadto faworyzowanie pracowników należących do NSZZ „Solidarność” (m. in. przy przedłużaniu umów o pracę), zatrudnianie z klucza politycznego osób bez kompetencji, a także nieuzasadnione wydatki na reklamy i ogłoszenia w prasie prawicowej.
Po artykule w „Wyborczej” sprawą zainteresowała się Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Śledczy wystąpili do PKP o udostępnienie szczegółów przeprowadzonego wcześniej audytu w sprawie możliwych nadużyć. Będziemy informować o dalszym rozwoju sprawy.
PKP LHS – mimo wszystko – prosperuje dobrze
Zbigniew Tracichleb był prezesem PKP LHS w latach 2005-2013 oraz ponownie w latach 2016-2024. Oboje wraz z Katarzyną Bielaszewską zostali
odwołani z funkcji prezesów tego samego dnia – 14 czerwca bieżącego roku.
Niezależnie od kontrowersji w sprawie byłego szefa PKP LHS, które – być może – doczekają się zbadania przez wymiar sprawiedliwości, należy przyznać, że wyniki przewozowe oraz finansowe spółki
były w ostatnich latach bardzo dobre. W pierwszym kwartale 2024 r.
przewozy wzrosły o 65%, a w sektorze intermodalnym – o przeszło 100%. Przewoźnik i zarazem zarządca infrastruktury rozbudował m. in. stację Hrubieszów LHS oraz terminale przeładunkowe. W planach są
dalsze inwestycje.