Koszalińska Prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące możliwości nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym pod Koszalinem. Wobec tego zapytaliśmy PKP PLK o konsekwencje zdarzenia dla poprawy bezpieczeństwa w spółce.
Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce 19 sierpnia 2021 roku. Pomiędzy Białogardem a Koszalinem dwa pełne pasażerów pociągi pasażerskie zmierzały po jednym torze w swoim kierunku. Na szczęście, z uwagi na niesprawność urządzeń srk, poruszały się z prędkością 40 km/h, co pozwoliło maszynistom w porę zareagować i zatrzymać pociągi. Prokuratura, która badała sprawę, postawiła w stan oskarżenia dwójkę dyżurnych ruchu PKP PLK, jednak m.in. z uwagi na brak zapisu danych z telefonów komórkowych, umorzyła postępowanie. Dlaczego dyżurni w ogóle korzystali z komórek przy komunikacji dotyczącej bezpieczeństwa ruchu? Bo urządzenia kolejowej komunikacji były niesprawne (
więcej o uzasadnieniu umorzenia piszemy tutaj).
Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych ze zdarzenia nie został jeszcze opublikowany, ale już teraz zapytaliśmy PKP Polskie Linie Kolejowe o konsekwencje tego zdarzenia. Zapytaliśmy, dlaczego pociągi wyprawiono na szlak pomimo niedziałającej łączności kolejowej i sterowania (to wynika ze śledztwa prokuratury), jakie środki zaradcze wprowadziła spółka po tym zdarzeniu i czy ktoś poniósł konsekwencje służbowe tego zdarzenia? Wreszcie zapytaliśmy także, czy w spółce możliwe jest używanie telefonów komórkowych do prowadzenia ruchu pociągów, pomimo bardzo złych doświadczeń w tym zakresie, potwierdzonych katastrofą pociągów z roku 2010, w nieodległym od Koszalina Korzybiu.
– PLK SA na podstawie prac komisji kolejowej wdrożyły zmiany w Programie Poprawy Bezpieczeństwa na rok 2023. Przygotowano i wdrożono do realizacji program dodatkowych warsztatów doskonalących pracę między innymi dyżurnych ruchu. Programem w spółce objętych jest około 14 tysięcy pracowników. Przewiduje się zakończenie warsztatów dla wszystkich pracowników do końca marca. Warsztaty prowadzone są przez przygotowanych do tego zadania instruktorów – napisało biuro prasowe PKP PLK.
Jak dowiedzieliśmy się jeszcze w spółce, po zdarzeniu dyżurni ruchu zostali odsunięci od pełnienia obowiązków związanych z bezpieczeństwem.