Opublikowany wczoraj pakiet zmian w prawie, przygotowywany przez Ministerstwo Infrastruktury pod szyldem „Kolej Plus”, zawiera tak naprawdę zmiany w bardzo szerokim aspekcie działalności kolei: od terminali logistycznych, przez realizację inwestycji, IV pakiet kolejowy i stawki dostępu po likwidację linii i połączenia międzywojewódzkie.
Wczoraj minister infrastruktury
poinformował o skierowaniu do konsultacji publicznych „komponentu prawnego" programu Kolej Plus. Już pierwszy rzut oka na dokument przekonuje jednak, że obejmuje on dużo więcej niż wspomniany program – jest to raczej
kolejny pakiet zmian w ustawie o transporcie kolejowym. Dokument zaczyna się bowiem od zmiany definicji… terminala towarowego. Jak wyjaśniają autorzy projektu, obowiązujące przepisy wymagają, by terminal był wyposażony w urządzenia ładunkowe, podczas gdy obecnie urządzenia do przeładunku mogą być mobilne, a nawet nie muszą należeć od operatora terminala.
Kolejne zmiany dotyczą realizacji inwestycji kolejowych: dookreślenia projektów w zakresie linii rozgraniczającej, dokumentów do decyzji lokalizacyjnej, dostępu do posesji, czasu decyzji o odszkodowaniu czy uproszczenie systemu udzielania gwarancji finansowych. To ważna zmiana proceduralna, która ma wyeliminować konieczność uzyskania oddzielnej zgody ministra finansów na realizację każdej inwestycji. Ministerstwo chce też wydłużyć o 10 lat (do końca 2030 roku) obowiązywanie dotychczasowych przepisów dotyczących realizacji inwestycji.
IV pakiet kolejowy, zwrotniczy, stawki dostępu i utrzymanie
Kolejna zmiana dotyczy
IV Pakietu Kolejowego. Na jego mocy Polska musi wyznaczyć niezależny organ, którego zadaniem będzie ocena decyzji podjętej przez organizatora publicznego transportu zbiorowego w sytuacji wyboru operatora bez przetargu. Będzie nim Urząd Transportu Kolejowego, który dostanie na to zadanie dodatkowe środki.
Następna korekta dotyczy uzupełnienia wykazu stanowisk bezpośrednio związanych z prowadzeniem i bezpieczeństwem ruchu kolejowego o stanowisko zwrotniczego. W kolejnej regulacji ministerstwo chce umożliwić zarządcy infrastruktury decyzję, czy chce ponosić straty na umożliwianiu manewrów (obecnie ustalane po koszcie bezpośrednim), czy postojów. – Te opłaty powinny zależeć od polityki handlowej zarządcy – dowodzi MI.
Ustawodawca chce też uprościć kalkulację opłat za dostęp do obiektu infrastruktury usługowej oraz pozwolić na objęcie dofinansowaniem z tzw. „środków utrzymaniowych” zadań mających na celu poprawę parametrów infrastruktury; to o tyle ważne, że ma umożliwić inwestycje uzasadnione poprawę efektywności i oszczędnością środków publicznych w długim okresie. – Przykładowo, koszt pracy przejazdu z obsadą jednego dróżnika wynosi ok. 300 tys. zł rocznie. Koszt budowy przejazdu dwupoziomowego na linii jednotorowej, a więc bez obsady osobowej, to ok. 3 mln zł, co oznacza w tym drugim przypadku zwrot kosztów zrealizowanej inwestycji w ciągu 10 lat, a dodatkowo: podniesienie poziomu bezpieczeństwa, wzrost prędkości pociągów, oszczędność czasu przejazdu (po torach i drogach). W ramach prac utrzymaniowo-remontowych uzasadnione jest przeprowadzanie miejscowych inwestycji poprawiających parametry użytkowe. Zmiana przepisu nie wymaga zmiany tzw. programu utrzymaniowego – czytamy w projekcie.
Koniec z likwidacją linii?
Następne projektowane zmiany mają „wyeliminować niekontrolowaną likwidację linii kolejowych”. Warto tu zaznaczyć, że także obecnie minister może wstrzymać likwidację linii - o ile dopłaci do jej utrzymania. Teraz to minister będzie musiał zgodzić się na likwidację –bez konieczności zapewnienia na ten cel pieniędzy.
W projekcie jest niepokojąca zmiana. Jak zauważył dolnośląski radny Patryk Wild, nowy projekt wyklucza przekazywanie nieczynnych linii kolejowych na własność samorządów w celu utrzymania danej linii kolejowej. –
Nie mam komentarza – napisał Wild. Przypomnijmy, że do końca tego roku Dolny Śląsk
chce przejąć sześć odcinków linii kolejowych od PKP SA.
Projekt nowelizacji dodaje możliwość użyczenia jednostkom samorządu terytorialnego nieruchomości pozostałych po zlikwidowanych liniach kolejowych lub odcinkach tych linii oraz oddania zabytkowego mienia kolejowego (nie tylko pojazdów) samorządom i organizacjom.
Samorządy nie chcą utrzymywać wiaduktów, za to chcą komunalizować grunty kolejowe
Kolejny poruszony w nowelizacji problem dotyczy utrzymania infrastruktury drogowej zrealizowanej w ramach inwestycji dotyczących modernizacji infrastruktury kolejowej – w szczególności skrzyżowań dwupoziomowych. – Występuje poważny problem braku współpracy ze samorządów w zakresie przejmowania [obiektów] (...) zidentyfikowano 84 przypadki, w których wystąpiły problemy z przekazaniem wybudowanych skrzyżowań w zarządzanie jednostkom samorządu terytorialnego.
– Praktyka stosowania obecnie obowiązujących przepisów wskazuje, iż przebudowa lub budowa nowego układu drogowego (głównie wiaduktów) lub ciągów pieszych w ramach realizacji inwestycji kolejowej następuje niejednokrotnie na wniosek właściwej miejscowo jednostki samorządu terytorialnego, która będąc zarządcą infrastruktury drogowej odmawia jego późniejszego utrzymania, pozostawiając te obiekty na utrzymaniu zarządcy infrastruktury kolejowe – pisze ustawodawca.
Kolejne wprowadzone przepisy mają zapobiegać “nieuprawnionej komunalizacji mienia państwowego i w powstrzymanie ubywania infrastruktury kolejowej”. Dotyczy to problemu gruntów kolejowych, który zniknął
z poprzedniej nowelizacji ustawy. Jak czytamy, proces komunalizacji gruntów należących do Skarbu Państwa pozostających we władaniu PKP S.A. obejmuje obecnie około 2 100 działek o szacowanej wartości ok. 0,83 mld zł. Brak interwencji ustawodawczej skutkować będzie objęciem potencjalną komunalizacją działek o wartości nawet 36 mld złotych.
Zmiany w Funduszu Kolejowym – kolej międzywojewódzka
Wprowadzone mają też zostać zmiany w Funduszu Kolejowym, które wydają się uzależniać możliwość finansowania projektów taborowych od wykonywania połączeń międzywojewódzkich. Jednocześnie dodana zostanie o możliwość wykonywania przewozów nawet na 30 km w głąb sąsiedniego województwa. Przepisy przejściowe zobowiązują ministra do opracowania planu transportowego w tym zakresie. Dodają też możliwość przenoszenia niewykorzystanych środków na kolejne lata. – Zmiany odnośnie połączeń stykowych to dobry kierunek –
ocenił prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej Janusz Malinowski.
W projekcie zmian nie ma ani słowa o "komponencie inwestycyjnym" programu Kolej Plus, na który czekają samorządy. Wciąż nie wiemy zatem więcej, niż
ogłoszono 18 października. – Przyjęcie i wprowadzenie w życie programu „Kolej Plus” musi być poprzedzone uzgodnieniami z zainteresowanymi resortami, samorządami i podmiotami w zakresie m.in. zasad finansowania inwestycji. Spółka PKP PLK SA będzie informować o możliwości i zasadach wspólnej realizacji zadań inwestycyjnych kwalifikujących się do wsparcia –poinformował w ubiegłym miesiącu "Rynek Kolejowy" rzecznik ministerstwa infrastruktury Szymon Huptyś.