W sobotę 16 listopada wstrzymano wszystkie pociągi, które uruchamiane są wspólnie przez czeskiego przewoźnika GW Train i Koleje Dolnośląskie. Na reaktywowanej dla składów regionalnych 11 miesięcy wcześniej trasie doszło do uszkodzenia nasypu.
Stan nasypu między stacjami Trutnov-Poříčí – Královec, który miał być naprawiany przez czeskiego zarządcę w październiku, pogorszył się do tego stopnia, że SŽDC (odpowiednik PKP PLK) zdecydował o zamknięciu szlaku. Tabor przewoźnika znajduje się po czeskiej stronie, w Trutnowie, przed uszkodzonym fragmentem linii, dlatego komunikację zastępczą wprowadzono na całym odcinku od Trutnova do Kralovca i dalej, do Sędzisławia.
KKZ wprowadzono do odwołania, jednak Czesi już zapowiedzieli prace nad naprawą nasypu, które mają być wykonane w ciągu następnych tygodni. Jest więc szansa, że czeskie motoraki wrócą na linię od 15 grudnia.
Linię od granicy polsko-czeskiej do Sędzisławia reaktywowano dla pociągów pasażerskich
niemal rok temu. Tabor dostarczają Czesi i to pojazd motorowy GW Train obsługuje to połączenie.