PKP Intercity w końcu otworzyło oferty w przetargu na dostawę lokomotyw wielosystemowych. Sporym zaskoczeniem jest to, że w przetargu wystartował tylko Newag.
Ogłoszony w grudniu 2019 roku
przetarg na dostawę lokomotyw wielosystemowych wreszcie doczekał się otwarcia ofert. Jedyną ofertę w przetargu złożył nowosądecki Newag. Z punktu widzenia finansów operatora złożył bardzo korzystną ofertę, oczekując za dziesięć elektrowozów 258,6 mln złotych brutto. Jeśli PKP Intercity zdecyduje się na zakup jeszcze pięciu pojazdów – Newag zechce otrzymać za nie 387,9 mln zł. brutto. O tym, jak korzystna cenowo jest ta oferta niech świadczy fakt, że przewoźnik zadeklarował w kosztorysie, że jest skłonny wydać na dziesięć elektrowozów 286,6 mln złotych, a na piętnaście – 429,8 mln zł brutto. Producent spokojnie mieści się w tych finansowych ramach.
PKP Intercity chce, by Newag dostarczył lokomotywy wraz z pięcioletnim utrzymaniem, więc producent zadeklarował stawkę za utrzymanie w wysokości 2,64 zł brutto za przejechany kilometr. Okres gwarancji na lokomotywy to 36 miesięcy. Producent deklaruje, że dostarczy pojazdy w oczekiwanym przez PKP Intercity terminie.
Lokomotywy mają być kupione ze środków własnych spółki, bez udziału środków pomocowych Unii Europejskiej. Pierwotne kryteria zakładały, że cena stanowiła 45% wartości zamówienia, 35% koszt utrzymania, a pozostałe dotyczyły deklaracji utrzymania gotowości technicznej i niezawodności technicznej na poziomie 95%.
Wielkie wyzwanie i wielka szansa dla Newagu
Jeśli dojdzie do podpisania umowy z Newagiem, będziemy mogli mówić o wyzwaniu do wielkim wyzwaniu dla tego producenta. Spółka dotąd nie budowała lokomotyw wielosystemowych z przeznaczeniem dla ruchu pasażerskiego, zdolnych rozpędzać się do 200 km/h, choć ma już pewne doświadczenie w tym zakresie, związane z produkcją dwusystemowych Dragonów 2 dla PKP Cargo, które niedawno
pomyślnie przeszły testy w czeskim Velimiu. PKP Intercity oczekuje jednak, że lokomotywy z Newagu będą czteroosiowe (a więc byłyby to raczej Griffiny), a także że pojadą w przyszłości z pociągami na Węgry, Słowacje, do Czech, Austrii i Niemiec.
Wymaga to montażu w elektrowozach urządzeń elektrycznych, które pracowałyby pod trzema systemami napięcia, a więc także homologowania ich w wyżej wymienionych krajach. Będzie to dla nowosądeckiego producenta nie lada wyzwanie. Ale i szansa, ponieważ posiadanie dopuszczeń do eksploatacji na terenie 6 państw (w tym w Polsce), może otworzyć dla Newagu nowe rynki. Producent poczynił już inwestycje, która pozwala mu testować elektrowozy i ezt pod różnymi systemami napięcia.
Przypomnijmy, że w 2020 roku Newag zakończył dostawę dla PKP Intercity
30 Griffinów do komunikacji krajowej.
Brak konkurencji dla Newagu
Dlaczego w przetargu nie wystartował Siemens z wielosystemową lokomotywą Vectron, który uważany był za faworyta przetargu? – Warunki przetargu nie pozwoliły nam złożyć oferty i zaproponować lokomotywy Vectron MS, której ponad 1000 sztuk zostało sprzedanych do wielu przewoźników i operatorów z całej Europy, w tym także w Polsce – powiedział krótko Marcin Górecki, rzecznik Siemens Mobility w Polsce, zapowiadając szersze wyjaśnienie wkrótce.