Poznaliśmy oferty w powtórzonym przetargu rozpisanym przez Koleje Dolnośląskie. Spółka ponownie chce pozyskać 6 sztuk spalinowych, trójczłonowych zespołów trakcyjnych i 5 sztuk czteroczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych.
Za spalinowe zespoły trakcyjne Newag chciałby otrzymać 134,3 mln zł brutto, co daje 22,3 mln zł brutto za pojazd. Długość gwarancji na pociągi określono na 48 miesięcy. Oferta ta jest więc identyczna jak w
poprzednim przetargu. Warto przypomnieć, że w konkursie ofert na podobne zestawy dla województwa lubuskiego (także powtórzonym) Newag zaoferował nieco tańsze pojazdy, za 21,5 mln zł brutto za sztukę. Spalinowe zestawy dla obu przewoźników różnią się jednak np. wyposażeniem wnętrza, na korzyść tych, które Newag chce sprzedać na Dolny Śląsk.
W przetargu na trójczłonowe pojazdy z silnikami diesla Newag był jedynym oferentem. Do drugiego przetargu – na zakup 5 elektrycznych zespołów trakcyjnych (z opcją na zakup kolejnych 5) zgłosił się Newag i Pesa.
Oferent z Nowego Sącza chciałby otrzymać za produkcję pojazdów 116,5 mln zł brutto, podczas gdy poprzednio oczekiwał 112, 2 mln zł brutto. Oferta jest więc droższa, jednak teraz Newag zaproponował nowocześniejszego i nieco
dłuższego Impulsa 2. Takie pojazdy zamówiła w Polsce jedynie Łódzka Kolej Aglomeracyjna.
Konkurent Newagu chce sprzedać KD elektryczne Elfy 2 za kwotę 122 mln zł brutto, jednak oferuje tu dłuższy niż Newag (48 miesięcy) okres gwarancji, wynoszący 72 miesiące. Okresy międzyprzeglądowe dla P1 i P2 są jednak znacznie krótsze od tego, co oferuje Newag.
– Oferty przekraczają kosztorys o kilkanaście milionów, w ciągu miesiąca zdecydujemy, czy przyjąć ofertę któregoś z producentów – powiedział Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich.
O poprzednim przetargu na nowy tabor dla KD pisaliśmy
tutaj.