20 lipca Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach wpisał pod numerem A/850/2021 modernistyczną bramową nastawnię kolejową „Bt”, zlokalizowaną na bytomskiej stacji. To uniemożliwia jej fizyczną likwidację.
Cytując konserwatora: do rejestru „został wpisana nadwieszona stalowa część budynku modernistycznej bramowej nastawni kolejowej „Bt” z półkolistym zakończeniem pomieszczenia nastawnicowni, wraz z stalowymi filarami, znajdująca się na stacji kolejowej w Bytomiu wraz z suwakowymi urządzeniami sterowania ruchem kolejowym, znajdującymi się w budynku tej nastawni, stanowiącymi jej wyposażenie”.
Jak zauważa konserwator w uzasadnieniu, kompleks stacji kolejowej w Bytomiu swoją obecną formę przyjął w okresie międzywojennym, kiedy stacja była najważniejsza na obszarze niemieckiego Śląska. Wówczas powstał reprezentacyjny budynek dworcowy z rozbudowanym układem peronów, systemem ramp i magazynów oraz zaplecza technicznego do obsługi taboru. Stacja Bytom obsługiwała również bocznice zakładowe, w tym do kopalń węgla kamiennego: Hohenzollerngrube (późniejsza KWK Szombierki, której niezwykły obiekt halowy położony za stacją Bytom w kierunku zachodnim znajduje się obecnie w prywatnych rękach i, niestety, niszczeje) i Heinitzgrube (późniejsza KWK Rozbark). Do obsługi ruchu kolejowego przewidziano jedną nastawnię dysponującą „Bt” oraz sześć nastawni wykonawczych.
Dlaczego warto ratować bytomską nastawnię?
To właśnie nastawnia bramowa „Bt”, zbudowana w 1935 roku, ma być uratowana. Tak pisze o jej walorach i statusie konserwator:
„Niższa, jednokondygnacyjna część mieści dziś pomieszczenia warsztatowo-techniczne. Wyższa, nadwieszona nad torami kolejowymi i wsparta na stalowym filarze, przeznaczona jest na pomieszczenie tzw. nastawnicowni, w której znajdują się pulpity nastawcze do sterowania ruchem kolejowym. Obie części budynku łączy czterokondygnacyjna klatka schodowa ze schodami zabiegowymi, dwubiegowymi, ulokowana w murowanej bryle. Część niższą oraz klatkę schodową wykonano w technologii tradycyjnej, ściany murowane z cegły pełnej, stropy i biegi schodowe prawdopodobnie żelbetowe. Część wyższa oraz filary zostały wykonane z elementów stalowych, modułowych, łączonych techniką nitowania. Stolarka okienna i drzwiowa pierwotnie drewniana, w toku eksploatacji została wymieniona na współczesną – drewnianą, stalową i PCV.
Budynek zaprojektowano w stylu modernistycznym, a forma nadwieszonej części budynku z półkolistym zakończeniem pomieszczenia nastawnicowni, pozbawionego widocznych przejść między płaszczyznami, przywodzi na myśl elementy stylu Streamline, charakterystycznego dla lat 30. XX w. Część niższa, mieszcząca pomieszczenia techniczne jest typowym budynkiem użytkowym, pozbawionym detali architektonicznych. Obie części nakrywały dachy płaskie o niewielkich spadkach. Pierwotnie wyodrębniony był także dach klatki schodowej, jednakże w trakcie jednej z przebudów połączono dachy części mieszczącej nastawnicownię i klatkę schodową w jeden.
Budynek pozbawiony był ornamentyki. Na wschodniej elewacji klatki schodowej umieszczono zegar o kwadratowej tarczy. W toku eksploatacji (prawdopodobnie w l. 70. XX w.) dokonano przebudowy budynku; zmieniono pierwotny podział i wielkość okien, przebudowano dachy części wyższej, zlikwidowano okap nad oknami oraz otynkowano stalowe ściany pomieszczenia nastawnicowni”. Odwołania od decyzji konserwatora można składać na jego ręce do początku sierpnia.
Jest alternatywa dla obecnej lokalizacji. Tylko czy ma sens?
O zachowanie nastawni, która bez wątpienia jest symbolem Bytomia, zabiegał także urząd miejski. – PKP PLK przygotowuje się do modernizacji ważnej dla kolei i miasta linii nr 131 na odcinku Chorzów Batory – Bytom – Nakło Śląskie. Jesteśmy w stałym kontakcie z inwestorem oraz wykonawcą inwestycji, któremu przekazujemy nasze uwagi i sugestie dotyczące modernizacji. Od początku zabiegamy także, aby modernizacja infrastruktury kolejowej przebiegała w naszym mieście z poszanowaniem historii i walorów architektonicznych obiektów znajdujących się na trasie linii kolejowej nr 131. Nasze działania na rzecz ochrony cennych elementów architektury i infrastruktury kolejowej pokrywają się z większością postulatów bytomskich społeczników, którzy również zaangażowali się w ratowanie historycznych obiektów – powiedział wiceprezydent Bytomia Michał Bieda.
Choć bez wątpienia sens istnienia nastawni sprowadza się do pozostawienia jej na terenie bytomskiej stacji, to miasto zaproponowało PKP PLK alternatywę, w postaci przeniesienia jej na obszar działania Górnośląskiej Kolei Wąskotorowej.
– Ostateczna decyzja, co stanie się z nastawnią zależy teraz od właściciela nastawni – Polskich Kolei Państwowych, który musi uwzględnić fakt, że nastawnia została właśnie wpisana do rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego – podkreśla zastępca prezydenta Bytomia Michał Bieda.
Dotychczasowe pomysły zachowania nastawni w pobliżu hali dworca w Bytomiu kolidowały z planami modernizacyjnymi linii 131, które ma PKP PLK. Poprosiliśmy PKP PLK o komentarz w tej sprawie, a o samej planowanej modernizacji
można przeczytać tutaj.