Rząd rozpoczął konsultacje publiczne Krajowego Programu Kolejowego do 2030 roku. To najważniejszy dokument, który określi inwestycje kolejowe na najbliższą dekadę. Uwagi będą przyjmowane przez 40 dni.
Jak już
informowaliśmy wcześniej, rząd zrezygnował z nowego programu inwestycji kolejowych i zamiast tego przedstawił wydłużenie programu aż do 2030 roku (z perspektywą do roku 2032). Znajdziemy w nim zatem inwestycje realizowane już od dekady - duża część z nich jest zresztą fazowana pomiędzy poszczególnymi perspektywami finansowymi UE.
Na drogi kilkakrotnie więcej pieniędzy
Krajowy Program Kolejowy to jeden z najważniejszych, o ile nie najważniejszy dokument dotyczący kolei. Ustanawia on bowiem ramy finansowe oraz warunki realizacji zamierzeń państwa w zakresie inwestycji kolejowych przewidywanych do realizacji do 2030 roku. KPK określa cele i priorytety inwestycyjne, wskazuje wysokość planowanych wydatków na poziomie poszczególnych źródeł w ujęciu rocznym oraz listę zadań (podstawowych i rezerwowych) do realizacji w perspektywie do 2032 roku.
Jak podkreśla ministerstwo, budżet projektowanego KPK to 80 mld (w zakresie perspektywy 2021-27). To mniej, niż wartość poprzedniego budżetu KPK (po nowelizacjach) i kilkakrotnie mniej, niż
wartość krajowego Programu Budowy Dróg na podobny okres, który opiewa na aż 294 miliardy złotych.
Brak nowych pomysłów
Do najważniejszych inwestycji zapisanych w programie zdaniem rządu można zaliczyć m.in. budowę nowej linii kolejowej Podłęże – Szczyrzyc –Tymbark/Mszana Dolna, modernizację linii średnicowej w Warszawie linii Gdynia – Słupsk, Skierniewice – Pilawa – Łuków i Jasło – Krosno – Sanok – Nowy Zagórz. Wyremontowana i przywrócona do ruchu ma zostać także linia Czerwonka – Mrągowo – Mikołajki –Ełk w woj. warmińsko-mazurskim, która stanowić będzie trzeci korytarz kolejowy łączący Olsztyn z Ełkiem (obok istniejących dzisiaj linii przez Korsze i Giżycko oraz przez Szczytno i Pisz) a także linie nr 8 na odcinku przez Kielce.
Rys. MI
Jak zwracają uwagę eksperci, prawie wszystkie wymienione inwestycje zostały dekadę temu zapisane na podstawowej liście Krajowego Programu Kolejowego na lata 2016-2023 - jak na przykład modernizacja linii średnicowej w Warszawie, modernizacja Magistrali Węglowej, linii Gdynia - Słupsk, czy linii nr 8 - z tym że zostały one zrealizowane w małej części (np. trwająca przebudowa stacji Warszawa Zachodnia) lub wcale.
- Na liście jest np. odtworzenie linii kolejowej przez Mikołajki: na pewno jest to potrzebna trasa, ale znając standardy ofertowe w tym regionie, skończy się pewnie na 3-4 parach pociągów. Jest dalsza modernizacja linii Jasło - Sanok, gdzie jeżdżą dwa pociągi dziennie. A nie ma np. modernizacji i elektryfikacji linii kolejowej na Hel, projektu niezmiernie potrzebnego zarówno do tego, żeby w sezonie można tam było puszczać pociągi co 20 minut (a w tym województwie akurat jest to realne) oraz żeby można było ją na trwałe włączyć w system kolei aglomeracyjnej - komentuje Paweł Rydzyński, prezes Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu.
Jak dodaje po szybkiej analizie, na pewno bardzo brakuje też planowanej do remontu parę lat temu trasy Jelenia Góra - Zgorzelec. - Jej obecny stan i brak elektryfikacji odcinka Lubań - Zgorzelec to bardzo słaby punkt utrudniający rozwój kolei w tym obszarze. Z plusów natomiast, na pewno należy wskazać m.in. pilnie potrzebną modernizację "towarowej obwodnicy Warszawy", czyli trasy Skierniewice - Łuków - podsumowuje Rydzyński.
Uwagi do projektu Krajowego Programu Kolejowego do 2030 roku (z perspektywą do roku 2032) będzie można zgłaszać w terminie 40 dni od publikacji ogłoszenia.
Z projektem programu można zapoznać się tutaj. Wkrótce “Rynek Kolejowy” przedstawi szersze analizy nowego projektu oraz komentarze ekspertów.