Zakończona właśnie majówka stała pod znakiem kolei. Niestety, nie wszędzie podróż przebiegała bez problemów. Oprócz tradycyjnych problemów na linii helskiej, źródła donoszą o przepełnionych pociągach do Wisły oraz Drezna.
Wydaje się, że największe problemy spotkały pasażerów na linii do Wisły. Wszystkie składy, które łączyły stolicę województwa śląskiego z Perłą Beskidów, były wypełnione do granic możliwości. Jak informują Koleje Śląskie, przewoźnik dokonał wszelkich starań, aby niedogodności były jak najmniejsze. Mimo to wiele osób przeżyło swego rodzaju szkołę przetrwania jadąc tego dnia pociągiem na linii S6.
Nawet 600 miejsc w pociągach.
Problemy z przepełnionymi pociągami do Wisły rozpoczęły się już w godzinach porannych, o czym informowała „Gazeta Wyborcza”. Podróżni nie mogli wejść do pociągów już w Katowicach, a podróżni z rowerami, którzy chcieli wejść do pociągów w Katowicach Ligocie, zostali na peronie. O podobnych problemach informowali podróżni z Tychów i Pszczyny. Jak mówi Maciej Zaremba – rzecznik Kolei Śląskich na trasie do Wisły w godzinach szczytu dowozowego na weekend na tej trasie przewoźnik zapewniał łącznie nawet sześćset miejsc w pociągach, wliczając w to także miejsca stojące.
- Wiem, że nie zawsze jest idealnie, zdarza się, że pociągach jest tłoczno, za to bardzo przepraszamy, ale jednocześnie zapewniamy, że wysyłamy największe jednostki, jakie posiadamy, a gdzie możemy, łączymy pociągi w pary, by przewieźć was jak najwięcej, byście poznali piękno naszych gór, odwiedzili wasze ukochane zakątki, wspólnie z nami przemierzali cudowne województwo śląskie. Za to bardzo dziękujemy. Wiemy, że zdarzają się sytuacje gdy jest trudniej, gdy w pociągu jest nas więcej, ale wasze zainteresowanie ekologicznymi kolejami przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Zaskoczyliście nas, że tak chętnie wybraliście Koleje Śląskie – powiedział w filmie udostępnionym na profilu Rzecznika Prasowego Kolei Śląskich Maciej Zaremba.
Dodatkowe autobusy i awaria LSC w Skoczowie
Dodał także, że Koleje Śląskie robią wszystko, co w ich mocy, aby przewieźć podróżnych w jak najbardziej komfortowych warunkach. W dniu pierwszego maja w Ustroniu przewoźnik miał w razie sytuacji awaryjnej dodatkowe autobusy ZKA, których zadaniem miało być rozwiezienie dodatkowych podróżnych. Autobusy zostały uruchomione. Dodatkowo doszło także do awarii w obrębie LCS w Skoczowie, jednak w tym wypadku, zarządca infrastruktury dość szybko i sprawnie poradził sobie z jee usunięciem i po niespełna dwóch godzinach ruch pociągów był już prowadzony normalnie.
Koleje Śląskie w komunikacie spółki skierowanym do podróżnych proszą w razie jakichkolwiek problemów o kontakt ze spółką za pomocą oficjalnych źródeł informacji tj. przez profil w mediach społecznościowych Rzecznik Kolei Śląskich lub profile Kolei Śląskich w mediach społecznościowych.
Problemy jak zawsze na linii helskiej
Jak
donosi trójmiejska edycja "Gazety Wyborczej", problemy z przepełnionymi pociągami
jak zawsze wystąpiły na linii na Hel, gdzie operuje Polregio na zlecenie pomorskiego samorządu. Część pasażerów zgłasza też przepełnienia pociągów PKP Intercity - szczególnie w piątek, 28 kwietnia.
Wydaje się jednak, że dużo więcej osób zwracało jednak uwagę na fatalny stan informacji pasażerskiej
Niezapowiedziana komunikacja zastępcza na linii do Drezna
Problemy spotkały też pasażerów na obsługiwanej przez Koleje Dolnośląskie i Deutsche Bahn linii do Drezna. - Ponad 5 godzin trwała dzisiaj podróż powrotna z Drezna pociągiem z pięcioma przesiadkami - pisała Iwona Budych dodając, że nie było żadnej informacji o komunikacji zastępczej, a do tego nie wszyscy pasażerowie zmieścili się do podstawionych autobusów. - Wyjaśniamy tę sytuację. Nie dostaliśmy niestety od kolegów z Niemiec informacji o problemach, także nie było możliwości poinformowania pasażerów. Zawsze gdy dostajemy informacje wcześniej, np. O strajkach po drugiej stronie Odry i Nysy, informujemy o możliwych problemach - tłumaczył Bartosz Jungiewicz, dyrektor handlowy Kolei Dolnośląskich.