PKP Polskie Linie Kolejowe na początku roku obiecały remont linii kolejowej 209 od Bydgoszczy do Chełmży. Remont nie przyniesie jednak wielkiej poprawy warunków prowadzenia ruchu na linii, gdzie niedawno czasowo zawieszono przewozy.
O linii 209 pisaliśmy sporo, gdy na przełomie 2020 i 2021 roku marszałek województwa kujawsko-pomorskiego zawiesił na niej przewozy, tłumacząc, że linia jest w złym stanie.
PLK odpowiedziały marszałkowi, że wbrew twierdzeniom przedstawicieli regionu, linia „zapewnia sprawne podróże. Jest bezpieczna i gwarantuje dobre przewozy pasażerskie z prędkością od 60 do 80 km/h. Na linii dla podróżnych dostępnych jest 12 przystanków i stacji”.
Wiosną pociągi Arrivy RP wróciły, ale tylko w liczbie 3 par. Pociągiem z Bydgoszczy do Chełmży można dostać się jeszcze autobusami, oraz pociągiem z przesiadką w Toruniu (na komunikację zastępczą).
Zaplanowane prace miały sporo zmienić
W drugiej połowie roku zaplanowano prace, których efektem będzie poprawa parametrów i likwidacja ograniczeń prędkości. Po pracach pociągi na całej linii pojadą z prędkością 80 km/h – zapowiedziały PKP PLK na początku roku. Zapytaliśmy o to, kiedy się rozpoczną. Okazuje się, że dopiero w październiku.
– W październiku PKP PLK zaplanowały prace, które zapewnią utrzymanie sprawnych połączeń kolejowych między Bydgoszczą a Chełmżą. Pomiędzy przystankami Dąbrowa Chełmińska i Ostromecko, na długości 2 km, wymienione zostaną szyny. Prace będą trwały około 2 tygodni. Jest to linia jednotorowa, dlatego konieczne będą zmiany w komunikacji, które zostaną ujęte w rozkładzie jazdy pociągów. Na czas prac, w ustaleniu z przewoźnikami, wprowadzona zostanie zastępcza komunikacja autobusowa. Koszt robót wyniesie blisko 400 tys. zł ze środków budżetowych PLK – napisał Przemysław Zieliński z biura prasowego PKP PLK. Jaki będzie rezultat tych prac?
Góra urodziła mysz?
– Efektem planowanych prac utrzymaniowych na linii kolejowej z Bydgoszczy do Chełmży jest zapewnienie sprawnych i bezpiecznych podróży oraz utrzymanie rozkładowej prędkości jazdy pociągów do 70 km/h – powiedział przedstawiciel zarządcy infrastruktury. Nie będzie więc podniesienia prędkości do 80 km/h na tym krótkim odcinku. Więcej prac przy linii w 2021 nie będzie.
Na razie nie będzie też dobudowy mijanek na trasie. Bez tego pociągi osobowe zamawiane przez region będą musiały kursować w godzinach, które determinuje charakter linii z nieregularnie i rzadko rozmieszczonymi mijankami.