Polregio wydało komunikat, w którym informuje, że problemy z ruchem pociągów w następnych dniach będę się powtarzać. Najgorzej jest w regionie łódzkim, warmińsko-mazurskim (gdzie oferta kolejowa i tak jest uboga), a także w Wielkopolsce.
Problemy z ruchem pociągów Polregio występują od tygodnia. Część pracowników spółki bierze zwolnienia lekarskie, odmawiają też pracy w godzinach nadliczbowych. W niektóre dni nie wyjeżdżało na trasy nawet ponad 100 pociągów spółki. Wczoraj związki zawodowe
zapowiedziały strajk, który odbędzie się 16 maja. – 22 kwietnia z 1866 pociągów zaplanowanych do kursowania w dobie, komunikacja zastępcza wprowadzona jest za 68 pociągów, 132 pociągi są odwołane. Najwięcej z nich w województwie łódzkim i warmińsko-mazurskim - 23 i 22 pociągi. Żadnych utrudnień nie ma na Pomorzu, Dolnym Śląsku i w województwie lubelskim i świętokrzyskim – poinformowała Aleksandra Baldys, rzeczniczka spółki. To rekordowa liczba odwołanych pociągów od początku problemów, które miały miejsce w ubiegłym i w tym tygodniu. Na przykład - w środę nie wyjechało na trasy
108 pociągów Polregio w całej Polsce.Wiadomo już, że problemy będą się powtarzać. – Występujące od kilku dni zakłócenia w ruchu pociągów Polregio mogą wydłużyć się na kolejny okres. Za zdecydowaną większość odwołanych połączeń planowych uruchamiamy zastępczą komunikację autobusową. Prosimy o bieżące sprawdzanie aktualnego rozkładu jazdy na stronie www.polregio.pl i www.portalpasażera.pl. Będziemy informować państwa na bieżąco dostępnymi środkami komunikacji o wszelkich mianach. Za wszelkie utrudnienia uprzejmie przepraszamy – poinformowała spółka.