Intercity w końcu rozpoczęło sprzedaż biletów międzynarodowych – zaledwie na 4 dni przed wejściem w życie nowego rozkładu jazdy. Są i dobre wiadomości – na przykład tanie bilety do Wiednia.
W tym roku na otwarcie sprzedaży tych biletów
czekaliśmy rekordowo długo. Spółka umożliwiła ich zakup dopiero na 4 dni przed wprowadzeniem w życie nowego rozkładu jazdy. Na takie działania nie mógłby sobie pozwolić żaden przewoźnik lotniczy. Spółka tłumaczy to postępowanie w sposób niezwykle lakoniczny.
Szukali wagonów?
– Zgodnie z przepisami w okresach zmian w rozkładzie jazdy mamy zastrzeżoną możliwość skrócenia okresu przedsprzedaży. Sprzedaż została odblokowana 7 grudnia – napisała Agnieszka Serbeńska, nie wspominając ani słowem o powodach tak gigantycznego opóźnienia.
Zaznaczmy przy tym, że biletów na pociągi międzynarodowe z Polski i do Polski nie sprzedawali do niedawna także Czesi, Niemcy i Austriacy. Według nieoficjalnych informacji, jakie zdobył "Rynek Kolejowy", PKP Intercity brakowało wagonów zdolnych wyjechać za granicę (duża część wagonów Z1 i Z2 stoi odstawiona w oczekiwaniu na naprawę), dlatego zestawienia pociągów do ostatniej chwili pozostawały niewiadomą.
Są i plusy – bardzo tanie bilety!Są jednak plusy tak późnego udostępnienia biletów do sprzedaży. Okazuje się, że spółka umożliwia zakup przez stronę intercity.pl rekordowo tanich biletów z puli promocyjnej. I tak na przykład, na bardzo bliskie terminy odjazdu bilety np. dla relacji Warszawa – Praga są dostępne za 94 złote, a dla relacji Katowice – Wiedeń kupimy je, co prawda tylko w przypadku jednej relacji, za 46 złotych! Bardzo tanio możemy też podróżować na przykład z Poznania do Berlina, gdzie bez problemu kupimy bilet za 70 złotych.
Niestety, tam gdzie bilety promocyjne wyczerpały się, wciąż po bilet trzeba udać się do kasy, a ich cena będzie niewiadomą aż do momentu ich zakupu.