Mołdawia coraz bardziej zainteresowana jest budową linii normalnotorowej. Analiza finansów tego kraju pokazuje jednak, że chęć zainwestowania w kolej może okazać się bardzo trudna z prostej przyczyny: braku finansowania.
Dyrektor Rosyjskiego Centrum Analiz Politycznych i Ekonomicznych Alexander Kava powiedział, że sytuacja finansowa Mołdawii nie pozwala na sfinansowanie budowy kolei normalnotorowej ze środków własnych. Rządu kraju po prostu nie stać na takie przedsięwzięcie.
System kolejowy Mołdawii jest szerokotorowy. Spośród 1232 km linii kolejowych, tylko 14 km to tory o rozstawie 1435 mm. Na dodatek zdecydowanie większa część linii jest jednotorowa i niezelektryfikowana.
Według eksperta najprostszym i najszybszym sposobem na dobre skomunikowanie Mołdawii np. z Rumunią byłoby zastosowanie pociągów z systemem automatycznej zmiany rozstawu kół. Pozwoliłoby to na poważne zredukowanie czasu postoju potrzebnego zwykle na zmianę wózków.
Premier Mołdawii Vladimir Filat w czasie spotkania z komisarzem ds. transportu Unii Europejskiej Siimem Kallasem poprosił Komisję o finansową pomoc w związku z chęcią unowocześnienia systemu kolejowego w Mołdawii.
Zastępca ministra transportu Valeriu Ciubuc powiedział, że rząd Mołdawii chciałby zrealizować project budowy linii normalnotorowej, która byłaby częścią jednego z paneuropejskich korytarzy transportowych. Jednak w chwili obecnej ani mołdawska kolej, ani rząd nie są w stanie sfinansować tak dużego przedsięwzięcia. Ciubuc zaznaczył, że obecnym planem ministerstwa jest uruchomienie połączenia kolejowego w rejonie Transnistrii, która nie ma połączenia kolejowego biegnącego z jednego krańca terytorium na drugi.