Sporo kontrowersji towarzyszyło decyzji o modernizacji linii 354, pomiędzy Poznaniem a Piłą. Słowa krytyki wobec PKP Polskich Linii Kolejowych, co gorsza, nie milkną wraz z oddawaniem do eksploatacji zmodernizowanych obiektów. Mieszkańcy Chodzieży mówią wprost: woleliśmy stację przed remontem.
Chodzież to największe, 20-tysięczne miasto na liczącym 95 kilometrów odcinku linii 354 pomiędzy Poznaniem a Piłą. Stacja Chodzież nie uniknęła modernizacji, którą zaplanowano tu w związku z dofinansowanymi przez Unię Europejską w ramach RPO województwa wielkopolskiego pracami. Mają one na celu znaczną poprawę warunków podróżowania między miastami,
choć nie brakuje głosów, że kosztujące 615 milionów złotych roboty (z czego Unia Europejska dorzuci się w kwocie 423 mln zł) tak naprawdę tylko przywrócą czas przejazdu pociągów sprzed 25 lat.
Peron uciekł od dworcaNie to jednak zdenerwowało mieszkańców Chodzieży, ale sposób, w jaki PKP PLK przygotowało dla nich perony. Okazuje się, że po remoncie peron, dotąd przystający do dworca, odsunięto od niego… o około 200 metrów. Dodajmy w tym momencie, że dworzec w Chodzieży przeszedł generalny remont w 2013 roku.
– Brak mi słów na ten pomysł. Do tej pory spokojnie mogłem czekać na pociąg w ogrzewanym, ładnym budynku dworca. Wsiadałem do pociągu na zasadzie „drzwi w drzwi”. Teraz, jeśli zajdzie konieczność skorzystania z peronu 1., będę musiał przejść dodatkowe 200 metrów. Jeśli PKP wytłumaczy to wygodą pasażerów, chyba umrę ze śmiechu – powiedział w rozmowie telefonicznej oburzony czytelnik „RK”, Adam Homulicki. To nie jest jedyna negatywna opinia, jaką otrzymaliśmy.
„Inwestycja poprawi komfort wsiadania”Na zdjęciach, które przekazał nam inny czytelnik, wyraźnie widzimy, że peron bardzo mocno odsunięto od dworca. Jeśli ktoś z pasażerów będzie chciał wsiąść do pierwszego wagonu pociągu (bo np. zechce kupić bilet u konduktora), do przejścia będzie miał kolejne 100 metrów. Na dodatek wejście na peron nie zaczyna się przy jego krawędzi, lecz wchodzi się na niego od boku. Jak tłumaczy PLK arcy-kłopotliwą lokalizację nowego obiektu? A jakże. Komfortem pasażerów.
– Zmiana lokalizacji peronów na stacji Chodzież wynika z przebudowy układu torowego na stacji, podyktowanego wymaganiami eksploatacyjnymi oraz podniesieniem wysokości peronów do poziomu 76 cm, czyli prawie o 50 cm w stosunku do dawnej wysokości peronów. Nowa wysokość peronów znacznie poprawi komfort i bezpieczeństwo wsiadania i wysiadania z pociągów. Peron jednokrawędziowy zewnętrzny zostanie wydłużony o 50 m i będzie miał długość 200 m – wyjaśnia Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP PLK. Dodaje, że długość peronów jest z zgodna z Technicznymi Specyfikacjami Interoperacyjności (TSI) "Infrastruktura" a wyposażenie odpowiada TSI "Dostępność systemu kolei Unii dla osób niepełnosprawnych i osób o ograniczonej możliwości poruszania się".
W prostych słowach: PLK uważa, że pozostawienie peronu przy budynku dworcowym, oprócz przyczyn wynikających z pozyskania certyfikatów TSI, nie było możliwe z uwagi na różnicę poziomów, około 50 cm, między budynkiem a nowym peronem, który będzie wysoki na 76 cm.
Gdzie indziej się dało
Rzecznik PKP PLK nie wyjaśnia, dlaczego PLK wraz z projektantem nie były skłonne przemyśleć innego rozwiązania, a w grę wchodzi ich cała masa. Przypomnijmy, że dostosowanie poziomu dworca do peronów nie było dla samej PKP PLK problemem, np. w Żyrardowie, czy w Olsztynie Zachodnim, gdzie buduje się wygodne pochylnie i schody, mimo różnicy poziomów. W tym wypadku PLK uznały, że konieczność wykonania przez pasażera dwóch kroków po stopniach taboru lub schodach, będzie znacznie gorszym rozwiązaniem niż przejście przeszło 200 metrów od budynku dworca. PLK nie poinformowała także, czy podjęła starania w celu uzyskania odstępstwa od wykonania założeń TSI, co, wg nas, było możliwe.
Drugi peron wyspowy PKP PLK w ramach modernizacji pozostawiła w starym miejscu. Będzie miał długość 300 metrów. Będzie do niego prowadził wyremontowany tunel, do którego wejdziemy z placu, gdzie dotąd był peron 1. Natomiast przy nowym peronie 1. PKP PLK postawi wiaty, na wypadek złej pogody.
– Inwestycja jest realizowana w systemie "projektuj i buduj", dlatego projekt modernizacji stacji wykonało biuro projektowe, na zlecenie generalnego wykonawcy modernizacji linii nr 354, zgodnie z obowiązującymi przepisami administracyjnymi oraz procedurami obowiązującymi w PKP Polskich Liniach Kolejowych. Projekt został uzgodniony z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi – podsumował przedstawiciel PLK.
– To koronny przykład inwestycji, po której pasażerowie zatęsknią za tym, co było przed remontem. Absolutnie fatalnie wydane pieniądze – powiedział Adam Homulicki.