Mniej pociągów międzywojewódzkich. Świętokrzyskie oskarża Małopolskie

Choć pociągi łączące województwo świętokrzyskie i małopolskie obsługuje Polregio, kształt oferty ustalają marszałkowie. To oni muszą dogadać się ze sobą na temat rozkładu jazdy i dofinansowania pociągów, które wykraczają poza granicę regionu. Organizatorem takich połączeń jest bowiem przede wszystkim Ministerstwo Infrastruktury. Od 11 grudnia połączeń samorządowych między tymi regionami będzie mniej. Województwo świętokrzyskie opublikowało komunikat, w którym winę za to jednostronnie obarczyło południowego sąsiada.

Kielce winią "podejście sąsiadów z Krakowa"

Jak wygląda oferta na dziś? Stolice województw łączy siedem par pociągów Intercity o czasie przejazdu 1,5 godziny i sześć Polregio, jadących o pół godziny dłużej. Od poniedziałku (pierwszy dzień roboczy) będzie to pięć pociągów Polregio i siedem PKP Intercity. Dotąd wszystkie pociągi Polregio jeździły z Krakowa aż do Ostrowca Świętokrzyskiego. Teraz skończą tam bieg tylko trzy pary połączeń, a pozostałe dwa – w Krakowie.

Jak czytamy w komunikacie podpisanym przez Zarząd Województwa Świętokrzyskiego, z początkiem tego roku, Małopolska miała zażądać "likwidacji wszystkich bezpośrednich połączeń na trasie Ostrowiec Świętokrzyski – Kraków i zastąpienia ich połączeniami o statusie regionalnym, w tym przypadku w relacjach Ostrowiec Świętokrzyski – Kielce oraz Kielce – Kraków (dwa odrębne pociągi)". Kielecki samorząd dodaje, że udało mu się wynegocjować trzy pary bezpośrednich pociągów Ostrowiec Świętokrzyski – Kielce.

– Jednocześnie zapewniamy, że obecnie organizator transportu publicznego na terenie województwa świętokrzyskiego nieustannie podejmuje działania mające na celu zmianę podejścia sąsiadów z Krakowa w zakresie połączeń z województwem świętokrzyskim. Niemniej jednak, uwzględniając możliwości prawne i faktyczne, Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego nie jest władny do podjęcia samodzielnej decyzji o przywróceniu tychże połączeń, gdyż zgodnie z uwarunkowaniami przepisów, samodzielnie możemy wyjeżdżać do 30 km poza granice województwa świętokrzyskiego. Organizatorem połączeń tzw. międzywojewódzkich w myśl przepisów ustawy o publicznym transporcie zbiorowym jest minister właściwy ds. transportu – wskazuje urząd marszałkowski z Kielc.

– Zaznaczamy przy tym, że ubolewamy nad zaistniałą sytuacją i będziemy nadal starać się o zmianę podejścia sąsiadów z Krakowa, a do tego czasu dążyć do uatrakcyjnienia oferty połączeń wewnątrzregionalnych, aby zapewnić Pasażerom maksymalny komfort dojazdu do docelowych miejsc podróży – konkluduje samorząd.

Małopolska: Pociągi bezpośrednie były tylko teoretycznie

Redakcja uznała, że swoje stanowisko w tej sprawie musi móc również zaprezentować małopolski Urząd Marszałkowski. Magdalena Opyd, p.o. rzeczniczka prasowa województwa odpowiada, że obowiązkiem każdego organizatora publicznego transportu zbiorowego jest zapewnienie odpowiedniego standardu obsługi pasażerów na terenie, za który odpowiada. Priorytetem są zatem potrzeby przewozowe mieszkańców Małopolski. – Uzgodniony pomiędzy przedstawicielami Województwa Małopolskiego i Województwa Świętokrzyskiego kształt rozkładu jazdy, który został potwierdzony w stosownym protokole uzgodnień, był wynikiem prac uwzględniających uwagi i argumenty zgłaszane przez obu organizatorów. Stąd niezrozumiałym jest przerzucanie na Województwo Małopolskie odpowiedzialności za obustronne uzgodnienia i osiągnięty wynik prac – stwierdza rzeczniczka.

Jak dodaje, uruchamiane od kilku lat połączenia kolejowe relacji Kraków – Ostrowiec Świętokrzyski są jednymi z najdłuższych relacji uruchamianych przez spółkę Polregio. – Długość całej trasy przekracza 220 kilometrów. Na tak długiej trasie występuje bardzo nierównomierne zapełnienie pociągów, co powoduje trudności z zapewnieniem odpowiedniej podaży miejsc dla podróżnych. Ponadto występują komplikacje w kwestii dostosowania rozkładu jazdy do potrzeb podróżnych na całej trasie przejazdu – wyjaśnia, zaznaczając, że potoki podróżnych na małopolskim odcinku trasy Kraków – Ostrowiec Świętokrzyski są znacznie większe niż na odcinku świętokrzyskim.

– W związku z powyższym częstą sytuacją są przepełnienia w pociągach do Ostrowca Świętokrzyskiego na obszarze aglomeracji krakowskiej. Spółka Polregio próbując zaradzić tej sytuacji stosuje dołączanie lub wyłączanie jednostek na stacjach pośrednich, albo nawet przesadza podróżnych do innego składu. Oznacza to, że relacja bezpośrednia z Krakowa do Ostrowca Świętokrzyskiego często istniała tylko w teorii a pasażerowie i tak byli zmuszani do przesiadek. Dla podróżnych bardziej czytelnym rozwiązaniem jest więc uwzględnienie przesiadki w rozkładzie jazdy – tłumaczy przedstawicielka samorządu.

– Województwo Małopolskie przykłada dużą wagę aby zapewnić stabilną ofertę przede wszystkim dla podróżnych dojeżdżających codziennie do pracy lub nauki. Liczba podróżnych odbywających codzienne podróże na tak długich trasach jak z Krakowa do Skarżyska-Kamiennej, Starachowic czy Ostrowca Świętokrzyskiego jest niewielka i zdaniem Województwa Małopolskiego uruchamianie tak dużej liczby pociągów bezpośrednich z Krakowa do Ostrowca Świętokrzyskiego jest ekonomicznie niezasadne. Lepszym rozwiązaniem jest zapewnienie dogodnych skomunikowań w Kielcach –konkluduje.

Właściwie żaden z samorządów nie odniósł się w swoim komunikacie do kwestii zmniejszenia oferty połączeń o jedną parę pociągów (czyli o 17%). Czekamy na dodatkowe wyjaśnienia w tej sprawie.