Resort finansów pracuje nad projektem ustawy, która m.in. wprowadzi nową regułę wydatkową. Zgodnie z nią w ciągu czterech lat samorządy miałyby przyciąć deficyty do 1 proc. swoich dochodów - To początek inwestycyjnej katastrofy – cytuje miejskich urzędników "Rzeczpospolita".
Jak wynika z obliczeń Unii Metropolii Polskich, do których dotarła "Rzeczpospolita", decyzje resortu finansów sprawią, że tylko na planowane do 2015 r. inwestycje 12 największych polskich miast zabraknie ponad miliarda złotych. W Łodzi pod znakiem zapytania stoi m.in. modernizacja dworca, w Katowicach wart setki milionów złotych projekt modernizacji linii tramwajowych praktycznie już się posypał - alarmuje gazeta.
– Nagle zamyka nam się drogę do kredytów, choć samorządy z reguły tak prowadziły finanse, by pozwolić sobie na największy deficyt w czasie, gdy wejdą w fazę realizacji planowanych przedsięwzięć – mówi prezydent Poznania Ryszard Grobelny. I wskazuje, że 96 proc. długu publicznego generuje administracja rządowa.
Więcej