Premier Donald Tusk zdymisjonował ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego jego miejsce zajmie wiceminister administracji i cyfryzacji Włodzimierz Karpiński. Przyczyną jest zamieszanie związane z memorandum gazowym.
– Pierwszą kwestią, jaką muszę rozstrzygnąć, jest przywrócenie pełnego nadzoru w ramach kompetencji ministra skarbu i uzyskanie przekonania, że minister skarbu swoje funkcje nadzorcze wypełnia skutecznie, poprzez właściwy dobór ludzi i właściwą współpracę ze spółkami Skarbu Państwa, w tym przede wszystkim z tymi, od których zależy bezpieczeństwo energetyczne kraju – oświadczył Donald Tusk informując o odwołaniu Budzanowskiego.
Decyzja miała związek z podpisaniem memorandum gazowego, o którym jak się okazało minister Budzanowski nic nie wiedział. Zgodnie z memorandum polska spółka Europol miała przygotować wspólnie z Gazpromem analizę możliwości budowy durgiej nitki gazociągu jamalskiego. – Pomimo wysokiej oceny kwalifikacji i osobistej uczciwości ministra skarbu" uważa, że "funkcja nadzorcza, kluczowa z punktu widzenia premiera, nie była sprawowana w sposób wystarczający – powiedział Tusk, dodając, że skuteczny nadzór ma strategiczne znaczenie, zwłaszcza w tak ważnej branży jak sektor gazowy.
„Memorandum o wzajemnym zrozumieniu” dotyczy oceny, na etapie przedinwestycyjnym, możliwości realizacji nowego gazociągu. Jak podkreślił EuRoPol Gaz dokument nie zawiera decyzji o budowie gazociągu. O sprawie nie wiedzieli ani premier Donald Tusk, ani Mikołaj Budzanowski, który jako minister skarbu pośrednio nadzoruje EuRoPol Gaz (udziały w spółce ma Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo).
Wniosek o wotum nieufności wobec ministra skarbu państwa został złożony wcześniej przez Prawo i Sprawiedliwość i miał być rozpatrzony na posiedzeniu sejmu w dniach 8-10 maja Przyczyną złożenia wniosku była informacja o podpisaniu memorandum w sprawie Jamału 2. Premier postanowił jednak samodzielnie podjąć decyzję o wyrzuceniu Budzanowskiego z rządu