Jak dowiedział się tygodnik „Polityka”, do końca polskiej prezydencji w Unii Europejskiej skład rządu najprawdopodobniej nie ulegnie zmianie. Taką propozycję chce złożyć prezydentowi i wicepremierowi premier Donald Tusk. Oznacza to, że swoje stanowisko jeszcze przez co najmniej dwa miesiące zachowa obecny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.
- Będę proponował zarówno prezydentowi, jak i wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi, aby do końca prezydencji, czyli do końca roku, nie zmieniać składu rządu – zaznaczył w wywiadzie dla „Polityki” premier Tusk. Według premiera, aktualni ministrowie są wdrożeni w prowadzone projekty i powinni oni mieć szansę dokończyć swoją pracę. Rekonstrukcja rządu ma być zaproponowana dopiero pod koniec roku.
O bardzo słabym wyniku wyborczym ministra Grabarczyka informowaliśmy już wczoraj. Minister jest wymieniany jako jeden z tych, którzy nie pozostaną na kolejną kadencję. W czasie, gdy Cezary Grabarczyk szefował resortowi infrastruktury, co najmniej dwukrotnie podnoszono głośne dyskusje na temat odwołania ministra. Cezary Grabarczyk miał jednak pełne poparcie Platformy Obywatelskiej.
Jeżeli premier dojdzie do porozumienia z prezydentem i wicepremierem w sprawie utrzymania obecnego rządu do końca roku, to na powołanie szefa nowego resortu transportu przyjdzie jeszcze poczekać.