Na ważnym spotkaniu Komisji Infrastruktury, gdzie miała toczyć się dyskusja dotycząca tego, w jaki sposób zapewnić finansowanie i przetrwanie sektora kolejowego, nie stawiła się minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
– Sytuacja, którą mamy, związana z zachwianiem branży w czasie epidemii, a później z wojną na Ukrainie, utrudnia jasną perspektywę co do sektora kolejowego. Jestem przekonany, że wspólnym wysiłkiem zrealizujemy Krajowy Program Kolejowy, warty 76 mld i będziemy realizowali Kolej Plus za 13 mld złotych. W realizacji jest także Program Przystankowy warty miliard złotych – powiedział na wstępie spotkania Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.
– Deklaruję, że w ramach Krajowego Programu Kolejowego przeprowadzimy działania związane z waloryzacją realizowanych kontraktów. Musimy znaleźć na to środki. Poszukujemy ich – dodał minister. To zdecydowanie nie uspokoiło przedstawicieli branży kolejowej. Brak minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej na spotkaniu utrudnił wszystkim rozmowę o konkretach.
Zabrakło przedstawiciela Ministerstwa Finansów– Jesteśmy zaskoczeni, że nawet na posiedzenie Komisji Infrastruktury nie pofatygował się nikt z Ministerstwa Finansów. Sytuacja
całej branży zaczyna być krytyczna, a my nie wiemy, co dalej. PKP Polskie Linie Kolejowe mają szuflady pełne projektów, można by więc ogłaszać przetargi, ale na zadania nie ma pieniędzy. Dołek finansowy stał się naszą rzeczywistością. Taka perspektywa już nas zastała – mówił Adrian Furgalski, prezes Railway Business Forum. Podkreślił, że już teraz firmy biją się o pojedyncze kontrakty na rynku, tylko po to, by w ogóle przetrwać.
Furgalski podkreślił, że w
drogownictwie nie ma problemu z waloryzacją kontraktów. – GDDKiA podpisała już umowy dotyczące waloryzacji starszych kontraktów z wykonawcami. Tymczasem na kolei wciąż nie ma koncepcji, czy inwestycje będziemy realizować z obligacji, czy też z pożyczki – dodał.
Marita Szustak, prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego, także podkreśliła trudną sytuację branży. – Rzeczywiście jest tak, że jesteśmy w stałym i dobrym kontakcie z Ministerstwem Infrastruktury, PKP PLK również rozmawia z branżą. Mamy wspólny cel, jakim jest realizacja kontraktów, ale na razie sytuacja jest krytyczna, bo z fazy przygotowanych projektów nie może wejść w ich realizacje – podkreśliła. Trudna sytuacja panuje nie tylko u wykonawców,
ale też u producentów taboru.Posiedzenie Komisji odbędzie się jeszcze raz– Chcieliśmy zapytać, dlaczego nie doszliśmy do porozumienia w sprawie waloryzacji kontraktów i jak będzie wyglądała sytuacja związana z realizacją zapowiedzianych nowych inwestycji, ale nie mamy kogo. Niedawno rozmawialiśmy o tym, że polskie firmy mogę mieć szansę rozwoju w związku z odbudową Ukrainy. Obawiam się niestety, że to nasz rynek trzeba będzie odbudowywać i od nowa budować jego potencjał – dodał Furgalski.
Paweł Olszewski, przewodniczący Komisji Infrastruktury, zapowiedział, że 15 listopada zadzwoni do Magdaleny Rzeczkowskiej i ustali z nią termin następnego spotkania z przedstawicielami branży, Ministerstwa Infrastruktury i PKP PLK podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury.