- W praktyce działania polskich kolei, stosowanych przepisach, a także rozwiązaniach technicznych, jest wiele potencjalnie groźnych luk – zwrócił uwagę podczas Forum Bezpieczeństwa Kolejowego przewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych Leszek Miętek. Jedną z nich jest przestarzały system radiołączności. Zmiany wymagają też regulacje związane z przewozem materiałów niebezpiecznych oraz przesyłek konduktorskich.
Działacz związkowy zwrócił uwagę, że bezpieczeństwo ma również inne aspekty, niż – najsilniej ostatnio dyskutowana w środowisku branżowym – kwestia sterowania ruchem. W obliczu wojny toczącej się za wschodnią granicą Polski oraz utrzymującego się zagrożenia terrorystycznego należy zwrócić uwagę także na luki w istniejących systemach, które agenci rosyjskiego wywiadu lub ludzie złej woli mogą wykorzystać do spowodowania katastrofy o nieobliczalnych skutkach.
Radio Stop: Do złamania przez licealistę
Jednym z nich jest analogowy system Radio Stop. Przypadki
nieuprawnionego użycia sygnału zatrzymującego pociągi same w sobie nie tworzą wprawdzie zagrożenia (choć zakłócają ruch), pokazują jednak, że zabezpieczenia kolejowego systemu łączności nie przystają do wymagań XXI wieku. – Średnio zdolny uczeń podstawówki może mieć dostęp do radiołączności pociągowej! – podkreślił Miętek.
W 2023 r. odnotowano najwięcej przypadków nieuprawnionego użycia systemu Radio Stop –
775, czyli średnio ponad dwa razy dziennie. Jak pisaliśmy, PKP PLK planują wprawdzie jego
wymianę na system cyfrowy, jednak proces ten będzie wymagał czasochłonnej i kosztownej wymiany urządzeń. Co więcej, w odpowiedni sprzęt musieliby zainwestować także przewoźnicy.
Ładunki niebezpieczne: Zmienić kanał komunikacji
Nie zawsze załatanie luki wymaga jednak kosztownych inwestycji. Czasami – co podkreślił Miętek – wystarczyłaby do tego zmiana procedur. – Informacje o przewożonych ładunkach niebezpiecznych maszynista musi podawać przez radio, na łatwym do podsłuchiwania kanale ogólnym. Dlaczego nie mógłby przekazywać ich linią dyspozytorską? – spytał związkowiec.
Pod względem przewozów materiałów niebezpiecznych koleją Polska zajmuje w Europie
drugie miejsce za Niemcami. Skala tych przewozów w ostatnich latach
rośnie, w życie wchodzą też kolejne obowiązki dla nadawców i przewoźników związane z
zabezpieczeniem ładunków.
Przesyłki konduktorskie: Jak je kontrolować?
Przewodniczący ZZMK zwrócił też uwagę na kwestię przesyłek konduktorskich. – Nie trzeba zakładać pasów szahida, by przeprowadzić zamach w pociągu. Nikt nie kontroluje przesyłek pod kątem obecności materiałów wybuchowych – stwierdził Miętek. Nie podał jednak propozycji technicznego sposobu, w jaki miałyby być przeprowadzane takie kontrole, ani wyliczeń kosztów wprowadzenia odpowiednich środków. Jak dotąd PKP Intercity, powołując się na względy bezpieczeństwa, zawiesiło obsługę przesyłek konduktorskich na okres
Światowych Dni Młodzieży w 2016 r., a także
w pierwszym okresie pandemii COVID-19.
Wypowiedzi Miętka były częścią
debaty otwarcia tegorocznej edycji Forum Bezpieczeństwa Kolejowego.