Radni dzielnicy Wawer zaapelowali do władz Warszawy i PKP PLK o zmiany w projekcie modernizacji linii nr 7 na wysokości ich dzielnicy. Obawiają się hałasu i zakłócenia estetyki dzielnicy.
W liście skierowanym do zarządcy infrastruktury i władz Warszawy radni piszą, że „planowana na terenie Dzielnicy Wawer inwestycja PKP jest w obecnym kształcie niezgodna z interesem mieszkańców”. Na czym polega, zdaniem radnych, sprzeczność?
– Należy zapewnić wdrożenie rozwiązań zapewniających redukcję hałasu i zapewniających walory estetyczne oraz użytkowe – pisze radny Sławomir Potapowicz. Radny obawia się też, jak w praktyce wyglądać będzie „budowa wyniesienia o wysokości siedmiu metrów między Radością a Międzylesiem”. Jego zdaniem inwestycja zmieni pejzaż znacznej części dzielnicy i będzie źródłem hałasu.
Dodatkowe dwa tory i estakada w terenie leśnymPKP PLK przypomina na czym polegać ma inwestycja. W głównej mierze chodzi o zwiększenie przepustowości linii nr 7 na obszarze aglomeracji warszawskiej.
– Planujemy rozdzielenie ruchu aglomeracyjnego od ruchu dalekobieżnego pomiędzy Warszawą a Otwockiem poprzez dobudowę dwóch torów. Przebudowane zostaną stacje i przystanki. Perony będą dostosowane do potrzeb osób o ograniczonej mobilności. Będą nowe przejścia podziemne wyposażone w windy oraz bezkolizyjne skrzyżowania ułatwiające komunikację w mieście – pisze Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK. Jakiego „7-metrowego wyniesienia” boją się mieszkańcy?
– W ramach projektowanej inwestycji pomiędzy przystankami Warszawa Międzylesie a Warszawa Radość, w terenie leśnym, mniej zamieszkałym, przy wystarczającej szerokości terenu powstanie wiadukt kolejowy, pod którym na stronę zachodnią przejdzie czwarty tor. Zastosowane rozwiązanie umożliwi sprawne prowadzenie ruchu aglomeracyjnego i regionalnego – wyjaśnia Jakubowski.
Wykop? Za późno na takie pomysły
Radni wciąż postulują realizację modernizacji linii 7 w terenie zurbanizowanym, w wykopie. – Planowane tory "należy zagłębić i zadbać o elementy wygłuszające, co przyczyni się do redukcji hałasu i poprawi estetykę, szczególnie, że prędkość ruchu ma po zakończeniu zaplanowanych przez PKP prac wzrosnąć do 160 km/h – pisze radny Potapowicz.
Na to jednak nie ma szans, o czym PKP PLK informowała mieszkańców podczas spotkań z nimi. Realizacja wykopu zmusiłaby wykonawcę do poniesienia znacznie większych kosztów, m.in. związanych z koniecznością budowy zupełnie nowych stacji i przystanków, a trzeba pamiętać jeszcze, że wiaty na linii otwockiej są zabytkami i objęte są ochroną konserwatorską. Realizacja prac budowlanych rozpocznie się w połowie 2020 roku. Z tego powodu jakakolwiek ingerencja w projekt budowlany mogłaby całkowicie zatrzymać inwestycję, którą z unijnych pieniędzy trzeba zrealizować do 2023 roku.
Ekranów na razie nie będzie. Czy to źle?– Jeśli chodzi o ekrany dźwiękochłonne – inwestycja nie przewidywała budowy ekranów. Po wybudowaniu linii kolejowej przeprowadzone zostaną analizy w celu sprawdzenia skuteczności zastosowanych rozwiązań – napisał Karol Jakubowski i trudno odmówić temu logiki. Ekrany, które chcieliby zobaczyć radni z Wawra na części infrastruktury kolejowej w Polsce doprowadziły do dewastacji krajobrazu, a w wielu przypadkach są zupełnie zbędne, w takiej formie, w jakiej istnieją. Wbrew obawom radnych, wszyscy przewoźnicy na linii 7 zamierzają stosować po zakończeniu inwestycji znacznie cichszy nowy tabor, a nowe tory bezstykowe zapewnią linii kolejowej wysoki poziom wyciszenia.
"Rynek Kolejowy" w ostatnim czasie podjął temat nowych technologii wyciszających na kolei. Nowe, niskie ekrany wygłuszające mogłyby być rozwiązaniem na liniach kolejowych wyniesionych nad okoliczne budynki. Piszemy o tym
tutaj.