Pociągi Warszawa – Grodno na pewno nie pojawią się w obecnym rozkładzie jazdy. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, choć zamierzało zrewidować w tym zakresie plany poprzedniego kierownictwa resortu, podjęło decyzję o niewznawianiu kursowania interRegio na Białoruś.
Jeszcze w grudniu Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa informowało, że resort pod nowym kierownictwem rozważy przywrócenie finansowania dla pociągów przekraczających polsko-białoruską granicę na przejściu Kuźnica Białostocka – Grodno. Międzynarodowy rozkład jazdy przygotowany przez poprzednie władze budził bowiem zdaniem MIB kontrowersje, w tym wśród Polaków mieszkających na terenie dzisiejszej Białorusi.
– W związku z licznymi protestami podróżnych w sprawie niezadowalającego rozkładu jazdy pociągów 2015/2016 w resorcie podejmowana jest jego krytyczna analiza. Badane są możliwości jego korekt w różnych perspektywach czasowych i szacowane są skutki finansowe dla przewoźników kolejowych oraz budżetu państwa – wskazywało wówczas biuro prasowe MIB. – Wspólnie ze spółką Przewozy Regionalne rozważamy istniejące możliwości rozwiązania problemu i różne warianty uruchomienia połączeń do Grodna – czytamy w krótkim komunikacie.
Dziś wiemy już jednak, że resort ostatecznie nie przeznaczy dodatkowych środków na uruchomienie zawieszonych w połowie grudnia kursów. – Decyzja ministra w tej sprawie nie uległa zmianie – potwierdza Elżbieta Kisil, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Mało pasażerów i duży deficyt
– Obecnie nie planuje się uruchamiania i dofinansowania z budżetu państwa pociągów do Grodna w ramach umowy o świadczenie usług publicznych zawieranej przez ministra właściwego ds. transportu – wskazuje jednoznacznie przedstawicielka MIB. Oznacza to, że najprawdopodobniej planowy ruch pasażerski do Grodna nie zostanie przywrócony ani w planowanym pierwotnie formacie przyspieszonych pociągów interRegio do Warszawy, ani w ramach oferty połączeń regionalnych. Przejęcia finansowania kursów cały czas nie podjął się bowiem podlaski marszałek.
Elżbieta Kisil motywuje rezygnację z uruchamiania połączeń trwałym i wysokim deficytem generowanym przez funkcjonujące w poprzednim rozkładzie jazdy połączenia do Małkini i Ełku. Wskazuje też, że obłożenie pociągów było bardzo niewielkie, choć jak wynika z informacji przekazanych przez Przewozy Regionalne posłowi PiS Jarosławowi Zielińskiemu, w 2014 roku z każdego z pociągów do Grodna skorzystało średnio około 70 pasażerów.
Podróżni mogą jechać na Białoruś autobusem
– Innymi powodami zawieszenia były rosnąca konkurencja ze strony przewoźników autobusowych oraz ograniczony w stosunku do potrzeb limit dotacji budżetowej zaplanowanej w budżecie państwa na rok 2016 – stwierdza rzecznik prasowy resortu. Komunikację autobusową na trasie Białystok – Grodno utrzymuje m.in. duży międzynarodowy przewoźnik Ecolines.
MIB nie wyklucza kolejnych zmian w finansowanej z budżetu centralnego ofercie połączeń międzynarodowych jeszcze w trakcie obowiązywania obecnego rozkładu jazdy. – Mogłoby to nastąpić z przyczyn, których obecnie nie można przewidzieć, lub np. z uwagi na trwające modernizacje infrastruktury – wskazuje jedynie Elżbieta Kisil.