Zakończyły się prace nad Koncepcją funkcjonalno-przestrzenną Metropolitalnej Obwodnicy Kolejowej GOP. Jak ogłosił śląski urząd marszałkowski, dokument wykazał duży potencjał wykorzystania kolei w przewozach aglomeracyjnych, ale do realizacji MOK potrzeba 10-15 lat.
Rozmowy i propozycje wykorzystania kolei w przewozach aglomeracyjnych w tzw. Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii
prowadzone są od wielu lat. Przed rokiem Koleje Śląskie zaangażowały się w intensyfikację dyskusji na ten temat, organizując
przejazdy specjalne kolejową obwodnicą Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Urząd Marszałkowski województwa zamówił wówczas opracowanie „Koncepcji funkcjonalno-przestrzennej Metropolitalnej Obwodnicy Kolejowej". Badaniami objęto zarówno infrastrukturę kolejową, jak i otoczenie w promieniu ok. dwóch kilometrów – system drogowy, komunikacji pasażerskiej oraz rozmieszczenie ludności.
Metropolitalna Obwodnica Kolejowa (lub też kolejowa obwodnica GOP) tworzy pętlę przebiegającą m.in. przez takie miasta jak Bytom, Gliwice, Zabrze czy Siemianowice Śląskie. Trasa ta jest przejezdna, chociaż prędkość szlakowa w niektórych przypadkach nie jest zbyt imponująca, a umiejscowienie przystanków odbiega od obecnego zapotrzebowania wynikającego z głównych generatorów ruchu.
Wnioski – optymistyczne
Dziś (17 października) UMWŚ i Koleje Śląskie zaprezentowały wnioski z opracowania. Jak czytamy w relacji Urzędu Marszałkowskiego, system liczyłby ok. 70 kilometrów i uzupełniał układ kolejowy w metropolii, co może stworzyć za 10-15 lat poważną alternatywę dla układu drogowego, któremu z kolei może zagrozić w tym czasie utrata przepustowości.
– Dojazd z dalekich dzielnic do centrów miast staje się coraz bardziej uciążliwy i dłuższy czasowo. Problemem jest także znalezienie miejsca parkingowego. Przywrócenie ruchu kolejowego może być rozwiązaniem tych problemów. Połączenie kolejowe na trasie Bytom – Gliwice jest absolutnie realne i możliwe do zrealizowania w niedługim czasie. Powinniśmy skończyć z powielaniem pewnych rozwiązań. Nie możemy likwidować połączeń kolejowych i zastępować ich liniami autobusowymi, które są niewydolne. Nic nie zastąpi kolei pod względem ekologii, tempa i komfortu podróży. Kręgosłupem komunikacji jest transport szynowy. Dostępność do dobrych i funkcjonalnych połączeń kolejowych to warunek prawdziwej metropolii, a jednocześnie jeden z czynników rewitalizacji. Przyszłościowo chcielibyśmy także, aby komunikacja autobusowa była skoordynowana z rozkładem kolei – powiedział Henryk Mercik, członek Zarządu Województwa Śląskiego podczas specjalnego przejazdu pociągiem Kolei Śląskich częścią planowanej trasy.
Według koncepcji liczba torów i stopień elektryfikacji linii układu MOK jest wystarczający do prowadzenia ruchu kolejowego. Problemem jest zły stan nawierzchni torowej, który odcinkowo pozwala podróżować z prędkością nieprzekraczającą 30-50 km/h. Ponadto większość budynków dworcowych została zlikwidowana bądź nie nadaje się do użytku. Jak czytamy, dokument dla powodzenia projektu podkreśla także konieczność zbudowania infrastruktury dojazdu do przystanków kolejowych, jak m.in. drogi, drogi dla rowerów, parkingi. Postuluje także skoordynowanie rozkładów jazdy.
Obiecująca koncepcja
Najciekawszym z zaprezentowanych dziś materiałów jest mapa lokalizacji proponowanych przystanków nałożona na sieć osadniczą miast GOP, przez które przebiegają linie kolejowe.
– Celem opracowania prezentowanej koncepcji było sprawdzenie, czy uruchomienie Metropolitalnej Obwodnicy Kolejowej może być zasadne z punktu widzenia potrzeb mieszkańców naszego regionu z jednej strony, a możliwości przestrzennych z drugiej. Wnioski płynące z opracowania pozwalają z optymizmem patrzeć na tego typu inicjatywę – zwłaszcza w szerszej perspektywie czasowej, gdy przepustowość nawet naszych śląskich dróg zacznie być na wyczerpaniu – tłumaczy, cytowany przez portal Kolei Śląskich, prezes spółki Wojciech Dinges. – Nie jest to oczywiście projekt do zrealizowania ad hoc – trudno mówić o jego wprowadzeniu w przyszłym roku, ale być może już rozkład na lata 2020/2021 mógłby obejmować przynajmniej część analizowanej trasy – dodaje.