Mimo braku ofert w pierwszym przetargu, Mazowsze nie rezygnuje z zakupu pociągów akumulatorowych.
Województwo mazowieckie ogłosiło w czerwcu tego roku postępowanie na dostawę sześciu nowych, dwuczłonowych jednostek elektryczno-akumulatorowych. W ramach zamówienia miały być też serwisowane przez producenta aż do końca 2031 roku. Miało to być
pierwsze zamówienie na pociągi akumulatorowe w Polsce.
Jak mówił nam prezes Kolei Mazowieckich, Robert Stępień, nowe pojazdy mają trafić do obsługi tras z Kutna do Płocka oraz z Sierpca do Nasielska, a także linii planowanych do reaktywacji (Siedlce - Sokołów, Małkinia - Ostrów Mazowiecka oraz na linii z Kozienic do Dobieszyna).Przed dwoma tygodniami okazało się, że w przetargu
nie złożono żadnej oferty. To biuletynu zamówień unijnych trafiło teraz drugie ogłoszenie w tej sprawie. Przedmiotem zamówienia ponownie jest dostawa 6 nowych dwuczłonowych elektryczno-akumulatorowych zespołów trakcyjnych (EAZT) wraz z pakietem naprawczym-pozderzeniowym, szkoleniem oraz serwisowaniem w poziomie utrzymania P1, P2, P3 od końca 2031 roku.
Ponownie zdecydowano się na niski udział ceny w kryterium wyboru (55%). Kryteria jakości to : współczynnik efektywności elektryczno, czas ładowania stacjonarnego z sieci trakcyjnej od 20% do 90% pojemności akumulatorów oraz zasięg. W prawie opcji zapisano przedłużenie wykonywania napraw P3 oraz wykonanie do dwóch napraw P4 przez producenta.
Czy tym razem przetarg zachęci oferentów? Przekonamy się 3 października.