2000 km linii kolejowych do likwidacji w całej Polsce. Taki jest wynik analiz PKP PLK w sprawie optymalizacji sieci zarządcy infrastruktury. Co prawda na terenie województwa mazowieckiego likwidowanych odcinków ma być niewiele, ale Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego jest zaniepokojony inicjatywą zarządcy infrastruktury.
- W naszej opinii fizyczna likwidacja linii kolejowych jest działaniem szkodliwym - tłumaczy Joanna Czechowicz-Bieniek z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. - W sposób nieodwracalny tracimy bowiem możliwość potencjalnego wykorzystania korytarza transportowego w sytuacji dynamicznie zmieniających się prognoz i nastrojów społeczno – gospodarczych.
Jak podkreśla Joanna Czechowicz-Bieniek, linie, które są przeznaczone do wstępnego i definitywnego wyłączenia z eksploatacji, w przypadku województwa mazowieckiego nie są szlakami kolejowymi o znaczeniu strategicznym dla województwa. Nie jest na nich także prowadzony pasażerski ruch kolejowy. - Niemniej jednak nie można ich marginalizować w perspektywie planowanych działań inwestycyjnych. Rozwój przasnyskiej strefy gospodarczej czy powrót do planów rozbudowy mocy w elektrowni w Ostrołęce, pokazują, że decyzje o zawieszeniu linii będące preludium do fizycznej ich likwidacji nie mogą być podejmowane pochopnie bez opinii i konsultacji z samorządami lokalnymi czy wojewódzkimi - dodaje przedstawicielka biura prasowego marszałka.
Dodajmy, że w planach likwidacji linii są trzy odcinki wychodzące w trzech różnych kierunkach z Ostrołęki. Według planu PKP PLK, z mapy połączeń kolejowych ma zniknąć m. in. linia nr 55 Siedlce - Sokołów Podlaski.