W miniony poniedziałek pociągi pasażerskie wróciły na międzywojewódzką trasę Białystok – Ostrołęka. Kursy finansuje jednak w całości region podlaski. Mazowsze jest gotowe do rozmów o partycypacji w kosztach utrzymania połączeń, ale wskazuje na potrzebę analizy sytuacji transportowej mieszkańców i dostosowania skromnej dziś oferty do ich oczekiwań.
W poniedziałek 18 marca z Białegostoku
wyjechał pierwszy po dwudziestoczteroletniej przerwie rozkładowy pociąg pasażerski do Ostrołęki. Tym samym przywrócony został regularny ruch na linii nr 36 Łapy – Śniadowo – Ostrołęka. Zaproponowana podróżnym oferta
jest przy tym bardzo skromna, bo Polregio realizuje tylko dwie pary kursów dziennie. Spotkało się to z
krytyką części ekspertów, którzy zwracają uwagę na niekonkurencyjność transportu zbiorowego względem komunikacji indywidualnej.
Początkiem analiz będzie ankieta dla mieszkańców
Aktualnie ciężar finansowy utrzymania przewozów spoczywa w całości na samorządzie województwa podlaskiego, który samodzielnie podjął decyzję o wznowieniu obsługi. Szansą na rozwój oferty mogłoby potencjalnie okazać się uzyskanie przez urząd marszałkowski w Białymstoku współfinansowania ze strony województwa mazowieckiego, na terenie którego leży fragment trasy Łapy – Śniadowo – Ostrołęka. – Wyraziliśmy wolę rozmów w zakresie m.in. potrzeb transportowych, oferty przewozowej, remontu punktów obsługi podróżnych oraz podjęcia współpracy odnośnie do organizacji publicznego transportu zbiorowego na linii kolejowej nr 36 w ramach prac nad projektem rozkładu jazdy pociągów edycji 2024/2025 – mówi Marta Milewska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Region mógłby więc potencjalnie współdotować kursy od połowy grudnia tego roku.
– W naszej opinii opracowanie rozkładu jazdy pociągów wymagałoby przeprowadzenia stosownych analiz i uwzględnienia potrzeb lokalnej społeczności – podkreśliła przedstawicielka marszałka województwa mazowieckiego. W związku z tym w lutym w Ostrołęce odbyło się spotkanie z udziałem samorządowców z obu województw, powiatu ostrołęckiego oraz gmin leżących wzdłuż mazowieckiego odcinka trasy. Wynikiem rozmów będzie organizacja ankiety skierowanej do mieszkańców terenu wokół Ostrołęki, która ma pozwolić na wstępną ocenę ich sytuacji transportowej i potencjalnych oczekiwań wobec kolejowego rozkładu jazdy.
Brakuje przystanków pośrednich
– Realizacja połączeń wymaga również modernizacji lub rewitalizacji punktów obsługi podróżnych na terenie naszego województwa – ocenia rzecznik UMWM. Obecnie pociągi regionalne w ogóle nie zatrzymują się bowiem na 25-kilometrowym odcinku Ostrołęka – Śniadowo. Nie zostały tym samym otwarte funkcjonujące do 2000 r. przystanki Kurpie i Żyźniewo. Obydwa znajdują się na terenie województwa mazowieckiego. Działania w tym zakresie musiałyby podjąć w porozumieniu z regionem PKP Polskie Linie Kolejowe.
Marta Milewska stwierdza, że UMWM czeka na odpowiedź regionu podlaskiego co do zasad ewentualnej współpracy. Założenia warszawskiego urzędu marszałkowskiego wskazują przy tym, że w wypadku jego zaangażowania finansowego aktualny rozkład jazdy powinien ulec zmianom. Zanim dojdzie jednak do przebudowy oferty, pasażerowie będą musieli liczyć się z pewnymi utrudnieniami. W maju w związku z robotami torowymi na terenie Łap na ok. dwa tygodnie wprowadzona zostanie bowiem autobusowa komunikacja zastępcza na całej trasie z Białegostoku do Ostrołęki.