Maszyniści PKP Intercity pod okiem kamer

Od niedawna maszyniści prowadzący pociągi kategorii EIP pracują pod okiem kamer. PKP Intercity zdecydowało się bowiem na instalację urządzeń rejestrujących wnętrze kabin jednostek ED250 Pendolino. Ma to podnieść poziom bezpieczeństwa.

Monitoring nie obejmie pojazdów wypożyczonych

Na razie filmowanie odbywa się tylko w części pojazdów: w ostatnich dniach października kamery pracowały w czterech flagowych jednostkach spółki. – Docelowo będą one w kabinach elektrycznych zespołów trakcyjnych i lokomotyw, tj. we wszystkich pojazdach będących własnością PKP Intercity – zapowiada Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy przewoźnika. Zastrzega, że urządzenia nie pojawią się w pojazdach leasingowanych czy wypożyczonych.

W pierwszej kolejności kamery mają być montowane w pozostałych Pendolino. Wkrótce potem pojawić się mają także w lokomotywach (EP07, EP08, EP09, EU44 i spalinowych). Monitoring obejmie więc również pracę załóg obsługujących najstarsze maszyny we flocie przewoźnika obsługujące połączenia realizowane z niższymi prędkościami.

Zapisy o filmowaniu wprowadzono do regulaminów pracy

Dlaczego narodowy przewoźnik zdecydował się na taką formę kontroli pracy prowadzących? – Do tej pory trudno było ustalić rzeczywisty powód utraty koncentracji przez maszynistę. Monitoring stanowiska umożliwi określenie przyczyn zdarzeń, a także wpłynie na poprawność wykonywanych przez maszynistów obowiązków – tłumaczy nasz rozmówca. Przewiduje on, że w efekcie podniesiony zostanie poziom bezpieczeństwa podróży.

Kamery ustawione mają być tak, by rejestrować wyłącznie wnętrze kabiny. Przedstawiciel PKP Intercity zapewnia, że ich montaż jest zgodny zarówno z kodeksem pracy, jak i z przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych. Odpowiednie zapisy dotyczące monitorowania maszynistów znalazły się też w wewnętrznych regulaminach pracy. – Maszynista ma więc przekazaną informację o możliwości rejestrowania obrazów dla zapewnienia bezpieczeństwa osób i mienia – podkreśla Maciej Dutkiewicz.