Na planowane od nowego roku podwyżki cen biletów kolejowych nie zgadzają się m.in. związki zawodowe kolejarzy. Po podwyżce bilet roczny z Brighton do Londynu byłby droższy o ponad 400 funtów. Wzrost cen może przekroczyć nawet 11 procent - pisze portal Moja Wyspa.
Wzrost planowanych podwyżek znacznie przekracza wysokość inflacji, która wynosi obecnie 2,4 proc. Przewoźnicy tłumaczą je wzrostem kosztów użytkowania infrastruktury, cen energii elektrycznej i cen paliw oraz koniecznością tworzenia nowych połączeń. Pasażerowie w Wielkiej Brytanii złoszczą się, że nie dość, że użytkownicy dróg nie płacą wyższych opłat za dostęp do infrastruktury, to jeszcze ceny paliw mają zostać zamrożone do końca roku.
Kolejarze protestują nie tylko w imieniu pracowników kolei, lecz również w swoim – na przyszły rok przewoźnicy planują zwolnienia, co oznacza likwidację około 20 tysięcy miejsc pracy. Zwolnienia obejmą głównie kasjerów, pracowników ochrony itp. 14 sierpania protesty związkowców objęły przeszło 40 stacji. W Londynie odbyły się m. in. na Waterloo, Euston i Kings Cross w Londynie, Birmingham New Street, Newcastle upon Tyne, Liverpool Lime Street, Crewe, Glasgow Central i Waverley - opisuje portal Moja Wyspa.
Więcej