Dziś odbyła się prezentacja malatury pociągów ELF, które jeszcze w tym roku mają zostać dostarczone Kolejom Mazowieckim - To nie jest malatura łatwa do wykonania, ale za to piękna. Zwraca uwagę szczególnie świeżość i dynamika. W Polsce dominują statyczne malatury, a uważam, że potrzebujemy dynamiki – chwalił zwycięski projekt prezes producenta ELFów Tomasz Zaboklicki.
Sposób malowania pociągów został wybrany w konkursie. Jednocześnie z prezentacją malatury, wręczono nagrody laureatom konkursu. Koleje Mazowieckie wybrały projekt Anny Malinowskiej, studentki Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.
- Mam nadzieję, że nie zaburzyłam projektantom PESY ich przesłania dotyczącego wyglądu pociągu – powiedziała Anna Malinowska. – Oni nie będą mieli nic przeciwko, ale zobaczymy co powiedzą pracownicy lakierni – zażartował Zaboklicki. Poproszona o opowiedzenie o swoim pomyśle na malowanie, zwyciężczyni konkursu powiedziała: – Mój projekt nawiązuje do loga Kolei Mazoweckich. Chciałam, żeby to malowanie podkreśliło szybkość pociągu. Zdradziła też sposób na wykonanie zwycięskiej pracy – Oddałam w sumie trzy projekty malatur. Dwa pierwsze zajęły mi cały tydzień, wykonanie trzeciego...dwie godziny. I to on okazał się najlepszy – stwierdziła Malinowska.
Prezes PESY zauważył nie tylko estetyczne, ale i użytkowe wartości zwycięskiego projektu – Szary kolor na dole pociągu spowoduje, że zimą pociąg nie będzie brzydko wyglądał z powodu śniegu i błota. Znowu kolor biały jest nałożony w takich sposób, że łatwo go będzie czyścić – zauważył Zaboklicki. – Miało to znaczenie w mojej pracy – przyznała zwyciężczyni – Dodatkowo żółty kolor drzwi ma pomagać osobom niedowidzącym – dodała.
- Ze swojej strony obiecuję, że to malowanie będzie widać, gdyż pociągi będą czyste – zadeklarował prezes Kolei Mazowieckich Artur Radwan – mam nadzieję, że odwiedzi Pani jeszcze Mazowsze, żeby zobaczyć „swoje” pociągi – zwrócił się do zwyciężczyni konk.
Czytaj też Konkurs na malaturę ELFów Kolei Mazowieckich rozstrzygnięty