– Brak podpisu marszałka na umowie jest dla nas sytuacją niedopuszczalną, którą musimy jak najszybciej rozwiązać – mówi Andrzej Siemieński, dyrektor Małopolskiego Oddziału Przewozów Regionalnych, w którym w najbliższym czasie ma zostać zwolniony co czwarty pracownik.
Obecnie zwolnienie grupowe 250 z 1020 osób pracujących w MOPR dyrektor negocjuje ze związkami zawodowymi. Jak doszło do tej sytuacji? Jak informuje Barbara Węgrzynek, rzecznik oddziału, w W kwietniu poprzedniego roku urząd marszałkowski złożył zamówienie na określony rozkład jazdy.
Przetarg odbył się dopiero w grudniu, ale został unieważniony, bo wyliczona przez Przewozy Regionalne kwota, uwzględniająca zgłoszone wcześniej i zaakceptowane przez marszałka zapotrzebowania na połączenia, była o 8 mln zł wyższa od kwoty, którą dysponuje urząd marszałkowski. – Efekt jest taki, że w Małopolsce, jako jedynym w tej chwili regionie w Polsce, do tej pory nie została podpisana umowa na wykonywanie przewozów na cały 2014 rok – podkreśla rzeczniczka.
Remonty wygoniły pasażerów
– Brak podpisu marszałka na umowie jest dla nas sytuacją niedopuszczalną, którą musimy jak najszybciej rozwiązać. Oczywiście nie zostawiamy pasażerów na peronach, nawet jeśli będzie to wymagało od nas realizacji połączeń z jeszcze większym deficytem. Chcemy bowiem jak najlepiej sprawować misję publicznego przewoźnika dla dobra pasażerów – mówi Andrzej Siemieński, dyrektor Małopolskiego Oddziału Przewozów Regionalnych.
Małopolski Oddział Przewozów Regionalnych w poprzednim roku otrzymał od urzędu marszałkowskiego dotacje w wysokości 75 mln zł. W tym roku dotacja planowana jest na tym samym poziomie. – Jest ona niewystarczająca ze względu na znaczny spadek przychodów z biletów w regionie z przyczyn niezależnych od Przewozów Regionalnych, związanych z przedłużającymi się remontami torów. Takim poziom dofinansowania stwarza ryzyko zmniejszenia liczby połączeń w regionie, a tym samym naturalnego wygaszenia ruchu pociągów na niektórych liniach kolejowych – mówi Barbara Węgrzynek.
..którzy mogą już nie wrócić
Jak podkreśla, zaprzestanie kursowania pociągów powoduje odejście pasażerów od kolei. – Wieloletnie doświadczenie oraz przeprowadzone analizy pokazują, że nawet po powrocie pociągów liczba pasażerów korzystających z nich na tych trasach jest mniejsza niż przed ich zamknięciem – przypomina rzeczniczka.
– Z dużym niepokojom przyjęliśmy ostatnie doniesienia, że wbrew wcześniejszym deklaracjom Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego nie przewidział środków finansowych na poziomie pozwalającym utrzymanie oferty przewozowej, a co za tym idzie także wielkości zatrudnienia zgodnie z podjętymi wspólnie postanowieniami. W przypadku nieotrzymania pomocy finansowej na deklarowanym poziomie, zarząd Przewozów Regionalnych będzie zmuszony podjąć niełatwą oraz mającą duże i nieodwracalne konsekwencje społeczne decyzję o znacznym ograniczeniu oferty przewozowej oraz redukcji zatrudnienia w Małopolskim Oddziale Przewozów Regionalnych – brzmi stanowisko MOPR.