Krakowska „Gazeta Wyborcza” przytacza list Krzysztofa Gajosa, pasażera Balice Express, który skarży się na częste opóźnienia oraz mało komfortowe warunki podróży.
Jak pisze pasażer, punktualność szynobusu kursującego pomiędzy Krakowem Głównym a Balicami pozostawia wiele do życzenia. Krzysztof Gajos skarży się również na fetor wydobywający się z toalety. Co na to przedstawiciele Przewozów Regionalnych?
Barbara Węgrzynek, rzecznik prasowy PR Kraków zaznacza, że większość opóźnień jest niezależnych od przewoźnika. - Jedno z tych przytaczanych przez pasażera spowodowane było defektem pociągu towarowego w okolicy Mydlnik. Drugiego, powiem szczerze, nie odnotowaliśmy – wyjaśnia na łamach „Gazety Wyborczej” Węgrzynek. Obiecuje, że spółka zweryfikuje również informacje o uciążliwym zapachu z toalety i sprawdzi, czy był to tylko jednorazowy incydent, czy też sytuacja się powtarza.
Więcej