Popyt na przewozy dalekobieżne w okresie długich weekendów czy świąt rośnie nawet dwukrotnie. PKP Intercity ma więc problem z przewiezieniem wszystkich zainteresowanych podróżą w newralgiczne dni. Konkurencyjni przewoźnicy mogą zatem wręcz pomóc państwowemu operatorowi w sprostaniu rosnącemu zapotrzebowaniu – twierdzi prezes Janusz Malinowski.
– Od kwietnia nie składaliśmy wniosków o zbadanie równowagi ekonomicznej – mówił podczas debaty zorganizowanej przez Agorę Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity. Zmiana polityki spółki w zakresie konkurencji z innymi przewoźnikami, którzy chcą uruchomić komercyjne połączenia pasażerskie, oznacza, że państwowa spółka nie będzie próbować blokować obsługi linii przez inne, głównie prywatne firmy. Malinowski podtrzymał przy tym swoją wcześniejszą deklarację, że spółka nie będzie składać takich wniosków również w kolejnych postępowaniach o przydzielenie otwartego dostępu do infrastruktury, jakie będą toczyć się w Urzędzie Transportu Kolejowego.
Prawdziwa konkurencja to samochody, a nie inne pociągi
Tłumaczył on, że największą konkurencję dla PKP Intercity stanowi transport drogowy – tak zbiorowy, jak i indywidualny, a także transport lotniczy. Nowa strategia przewoźnika ma więc skupiać się na budowaniu przewag konkurencyjnych nie tylko wewnątrz kolei. Sposobami na przyciągnięcie pasażerów mają być inwestycje taborowe podnoszące komfort podróży i dążenie do skrócenia czasów przejazdu. Znalazło to swoje odbicie w uruchomieniu we wrześniu tego roku połączeń z mniejszą liczbą postojów pośrednich, np. Łódź – Warszawa – Białystok. – Nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak duży wygeneruje to popyt – stwierdził prezes PKP Intercity, wskazując na dobre wyniki frekwencji.
Zaznaczał on także, że rosnące zainteresowanie pasażerów stanowi dla przewoźnika spore wyzwanie, bo zdarza się, że składy zestawione z dwóch jednostek nie są w stanie pomieścić wszystkich klientów. Ma do tego dochodzić zwłaszcza w niedzielne popołudnia. – Myślę, że jeśli na polskich torach pojawią się inni przewoźnicy, mogą nam de facto tylko pomóc. Spłaszczą nam nieco popyt, któremu – trzeba to powiedzieć – nie jesteśmy dziś w stanie sprostać – ocenił.
Więcej pasażerów kolei to większa presja na dobre inwestycje
Janusz Malinowski podkreślił, że skala zainteresowania pasażerów w dni robocze, w soboty i niedziele czy w okresie świąt znacząco się różni. – W długie weekendy ruch dalekobieżny jest dwukrotnie większy – zauważył. Przekonywał także, że zwiększenie dostępności kolei dzięki wejściu na rynek nowych przewoźników może skutkować zwiększeniem sumarycznej liczby podróżnych wybierających ten środek transportu.
– To z kolei będzie oznaczać jeszcze większą presję na rządzących, by inwestować w kolej. Może powstać swoiste koło zamachowe i tempo przejmowania pasażerów np. z dróg znacząco wzrośnie – przekonywał. PKP Intercity ma więc w żaden sposób nie przeciwdziałać pojawianiu się konkurencji wewnątrz kolei.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.