Najszybsze połączenia na odcinkach z największą liczbą podróżnych i nieco wolniejsze pociągi obsługujące mniejsze miejscowości – tak wyglądać ma polski system kolei dużych prędkości. Model ten ma być zastosowany już w przypadku pierwszej linii tzw. "Y". Część kursów ma zatrzymywać się np. w Sieradzu czy Kaliszu, a część – jak najszybciej docierać do stacji docelowych.
– Kolej dużych prędkości, którą chcemy budować według nowych, zaktualizowanych założeń, ma znacząco skracać czas przejazdu – mówił podczas debaty zorganizowanej przez Gazetę Wyborczą Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury. Podkreślał, że przyspieszenie ruchu nie jest przy tym jedynym argumentem przemawiającym za stworzeniem połączeń KDP. Ważnym czynnikiem jest bowiem również wyczerpująca się przepustowość istniejącej sieci.
Istniejące linie to za mało, by przewieźć wszystkich pasażerów
Wskazywał, że przed podobnymi problemami stały władze innych krajów, które ostatecznie zdecydowały się na budowę KDP. Przykładowo we Francji otwarto odcinek Paryż – Lyon, gdy wyczerpała się przepustowość istniejącej wcześniej linii konwencjonalnej. – Taki plan jest też u nas. Częściowo jest on przeszczepieniem istniejącego modelu, bo patrzymy na rozwiązania niemieckie, francuskie czy hiszpańskie. To, co my chcemy zbudować, będzie dobrą mieszanką tych rozwiązań – zapowiadał.
Z modelu niemieckiego Polska ma czerpać m.in. z uwagi na stosunkowo podobne rozmieszczenie dużych miast. – Nie chcielibyśmy jednak osiągać tak niskich średnich prędkości, jak w Niemczech, bo te odbiegają znacząco od rozwiązań francuskich czy hiszpańskich – zaznaczył wiceminister. Według aktualnych polskich założeń najszybciej mają być przewożeni podróżujący na trasach o największych potokach. Dzięki temu czas przejazdu z Warszawy do Wrocławia i Poznania ma mieścić się w granicach 100 min.
Postoje wolniejszych kursów także w mniejszych miastach
Część pociągów, które być może cechowałyby się niższą prędkością maksymalną, mogłaby zaś obsługiwać Sieradz, Kalisz i ewentualnie inne miasta leżące po drodze. – Ma to być więc miks z systemem japońskim – opisywał Malepszak. Wskazywał, że pomiędzy Tokio a Osaką funkcjonują połączenia z różną liczbą postojów pośrednich i różnym czasem przejazdu w pełnej relacji.
W Japonii dodatkowym argumentem za stworzeniem KDP miała być bardzo duża populacja. Mimo mniejszej gęstości zaludnienia w Polsce można zdaniem przedstawiciela rządu częściowo czerpać z tamtejszych wzorców. Również w naszych realiach istnieje bowiem potrzeba szybkiego przemieszczenia stosunkowo dużych grup podróżnych.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.