Między innymi tak opowiadał o sytuacji w spółce PKP Cargo wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Pytała o to w Sejmie posłanka Paulina Matysiak.
W swoim wystąpieniu przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury odniósł się na początku do ostatniej podkomisji ds. transportu kolejowego, gdzie także omawiana była sytuacja towarowego przewoźnika.
– Warto pokazywać ten przykład jako działania, które miały miejsce, mówiąc wprost: z patologią. Te słowa pełniącego obowiązki prezesa zarządu [PKP Cargo] nie są owijaniem w bawełnę, jeżeli chodzi o sytuację spółki – tłumaczył Malepszak.
Osłabianie państwowego przewoźnika kolejowego?Dlaczego PKP Cargo jest w takiej, a nie innej sytuacji, że trzeba myśleć o restrukturyzacji spółki? Usłyszeliśmy, że w ciągu dekady udział w runku przewoźnika zmalał z 60 do 28 proc. Do tego w przewozach towarowych rozpoczęło działalność wiele nowych firm, które - wyczuwając osłabioną kondycję przewoźnika - miały zdobywać kolejne zamówienia.
– Te elementy, gdy powiążemy z działaniami zarządu PKP Cargo w ostatnich latach, czyli bardzo wysoką nieefektywnością, jeżeli chodzi o politykę handlowa, politykę związaną z zatrudnieniem i podejmowane decyzje inwestycyjne, skutkują dzisiejszą chęcią ratowania tej sytuacji – wyjaśnił Piotr Malepszak.
I dodał: – Tu nie ma powodów, żeby owijać w bawełnę i mówić gładkie i grzeczne słowa. Tego nie da się powiedzieć o tej spółce. To będzie przykład akademicki, jak nie zarządzać spółką giełdową. Jak nie doprowadzić do sytuacji, którą mamy dzisiaj, gdzie m.in. jeden ze związków zawodowych był kadrowym i ustawiał procesy związane z zarządzaniem, zatrudnieniem i podejmowanymi decyzjami handlowymi.
Maszyniści PKP Cargo mają zakaz konkurencji. Czy będą mieć prace?Posłanka Paulina Matysiak pytała także o sytuację maszynistów spółki. Tak zwane nieświadczenie pracy, które w ostatnim czasie zastosowano wobec 30 proc. załogi, może trwać nawet rok. Natomiast prowadzący pociągi mają zapis w umowach o zakazie konkurencji, który utrudnia podjęcie dodatkowej tymczasowej pracy.
Wiceminister infrastruktury, mając świadomość, że na razie PKP Cargo nie będzie miało większej pracy przewozowej przekazał, że ten problem ma być rozwiązany. – Jednym z podmiotów jest duży przewoźnik pasażerski, z którym rozmawiamy odnośnie zatrudnienia dla maszynistów – wyjaśnił Piotr Malepszak. Prawdopodobnie może chodzić o PKP Intercity, które od grudnia chce zwiększyć pracę przewozową.
Na razie wiadomo, że PKP Intercity korzystać będzie z lokomotyw PKP Cargo. Jest duża szansa, że Cargo
zgłosi się do przetargu organizowanego w tym zakresie przez PKP IC. Ten operator ma także pojazdy wielosystemowe, które mogą wesprzeć pasażerskiego operatora w realizacji kursów m.in. do Niemiec.