Wyremontowana linia kolejowa nr 102 biegnąca z Przemyśla na Ukrainę wciąż pozostaje niewykorzystana. Interwencję w tej sprawie podjął wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. W jego opinii nie ma powodów, by rezygnować z uruchamiania tam zapowiadanych przez województwo podkarpackie połączeń transgranicznych.
Remont linii kolejowej nr 102
Przemyśl Główny – Malhowice – granica państwa został zrealizowany w 2022 r. Równolegle podobne prace przeprowadziły Koleje Ukraińskie, dzięki czemu odtworzony został dawny ciąg Przemyśl Główny – Malhowice – granica państwa – Niżankowice. Przygotowana do prowadzenia regularnego ruchu pociągów infrastruktura pozostaje jednak niewykorzystana.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom połączeń na Ukrainę nie uruchomił bowiem Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, tłumacząc to m.in. problemem z ubezpieczeniem dla polskiego operatora, który wjechałby swoim taborem do kraju objętego działaniami wojennymi.
Samorząd radykalnie zmienił swoje plany
Działania w tej sprawie właśnie podjęła strona rządowa. – Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak zwrócił się w piśmie do marszałka województwa podkarpackiego o pilne podjęcie działań umożliwiających uruchomienie transgranicznych kolejowych połączeń pasażerskich przez przejście graniczne Malhowice – Niżankowice – mówi Anna Szumańska, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. Przypomina ona, że podczas międzyresortowego spotkania na terenie projektowanego wówczas przejścia, jakie odbyło się w lutym zeszłego roku, region zadeklarował wolę jak najszybszego uruchomienia pociągów na linii nr 102.
– Zgodnie z tą deklaracją UMWP zakładał uruchomienie trzech par pociągów kursujących z Przemyśla do Chyrowa na Ukrainie – stwierdza nasza rozmówczyni. Kursy miałyby wykorzystywać zatem odbudowany tor normalny po stronie ukraińskiej nie tylko na krótkim odcinku do granicznej stacji Niżankowice, ale także do Chyrowa, gdzie trasa łączy się z linią biegnącą do sąsiedniego polsko-ukraińskiego przejścia granicznego Krościenko – Chyrów. Zamiar finansowania połączeń miał być potwierdzony miesiąc później podczas spotkania online z udziałem przedstawicieli rządu i regionu.
Rzeczniczka MI podkreśla, że deklaracje UMWP padły już w trakcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, warunki funkcjonowania kolei na styku państw nie uległy więc od tamtej pory zmianom. – W późniejszej korespondencji pomiędzy resortem a urzędem marszałkowskim stanowisko marszałka uległo jednak zmianie. W piśmie z 4 września 2023 r. poinformował on, że nie może jednoznacznie zadeklarować terminu uruchomienia usługi przewozu z przekraczaniem granicy państwa w związku z brakiem możliwości realizacji tego połączenia przez firmę Polregio – usłyszeliśmy w ministerstwie.
SKPL pokazał, że połączenia są możliwe
– Zdaniem MI nie uzasadnia to zaniechania starań o uruchomienie pociągów – stwierdza Anna Szumańska. Piotr Malepszak miał określić w piśmie do marszałka zmianę jego stanowiska mianem niezrozumiałej. Podkreślał on, że strona rządowa wraz z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi zrealizowała wszystkie swoje zobowiązania wynikające z wcześniejszych uzgodnień, m.in.
remontując nieużywaną od wielu lat linię kolejową i budując peron tymczasowy na granicy.
Wiceminister zauważył również, że prywatny operator SKPL
uruchomił we współpracy z Kolejami Ukraińskimi UZ regularne połączenie z Warszawy do Rawy Ruskiej, co potwierdza możliwość organizacji kursów międzynarodowych nawet w obecnych warunkach. Czasowe zawieszenia obsługi miały przy tym wynikać z braku dostępności taboru, a nie z problemów prawnych czy formalnych. Województwo mogłoby wobec tego znaleźć rozwiązanie pozwalające na utworzenie transgranicznej linii komunikacyjnej.