W 2014 r. wznowione zostały prace przy budowie nowej linii tramwajowej na lwowskie osiedle Sychów. Realizacji doczekają się więc plany snute od lat 80. ubiegłego stulecia. Wysunięte daleko na południe miasta blokowisko zamieszkuje ponad 100 tys. osób.
Choć przyszłość borykającej się z wewnętrznymi i zewnętrznymi problemami politycznymi, separatyzmami we wschodniej części kraju i olbrzymimi trudnościami budżetowymi Ukrainy jest niepewna, duże miasta wkładają ostatnio sporo wysiłku w poprawę funkcjonowania komunikacji zbiorowej. Obok Kijowa, który opracowuje kompleksowy plan zmian w transporcie publicznym, czy Winnicy, gdzie niedawno otwarto nowy odcinek sieci tramwajowej, kolejnym ośrodkiem intensywnie inwestującym w rozwój komunikacji miejskiej jest Lwów.
Poważną zmianą standardu było rozpoczęcie eksploatacji pierwszego tramwaju niskopodłogowego w 2013 r. i ubiegłoroczna kontynuacja dostaw wagonów produkcji miejscowego zakładu Elektron-Elektrotrans. W minionych dwunastu miesiącach miasto nie ograniczyło się jednak do zakupu nowych pojazdów. Latem wznowione zostały prace przy budowie linii na osiedle Sychów powstałego w późnych czasach radzieckich na południowych rubieżach miasta, na miejscu dawnej wsi o tej samej nazwie (znanej w czasach polskich także jako Siechów i Sichów).
Miasto otrzymało dotację z budżetu Niemiec i pożyczkę z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, co pozwoliło na rozpoczęcie robót na nowo po sześcioletniej przerwie. Na części trasy leżą już szyny. Na miejscu przyszłej pętli powstał nasyp, na którym kładzione będzie torowisko. Do końca inwestycji wciąż jest jednak daleko. Szacunkowy czas trwania całości robót to dwa lata, otwarcie nastąpi więc prawdopodobnie w 2016 r. Lwowska sieć tramwajowa wzbogaci się więc wtedy o nowych jedenaście kilometrów torów. Daje to dobre perspektywy obsługi transportem szynowym miasta, które w jeszcze w niedawnym czasie głębokiego kryzysu musiało ograniczyć poziom obsługi.
Więcej na portalu Transport-publiczny.pl
Ukraińskie miasta stoją teraz przed sporymi wyzwaniami komunikacyjnymi. W planach modernizacyjnych Kijowowi i Ukrainie pomóc ma Zespół Doradców Gospodarczy TOR. – Chcemy, żeby ZDG TOR stał się pośrednikiem między Kijowem a Polską i producentami, którzy chcą inwestować na Ukrainie. Podmiot ten najlepiej orientuje się o możliwościach polskiego przemysłu i musi zebrać informacje o zainteresowanych producentach – mówi Siergiej Meisel, szef Kyjiwpastrans.