W minioną niedzielę doszło po raz kolejny do odwołania pociągu PR obsługiwanego planowo taborem należącym do województwa lubuskiego bez zapewnienia autobusowej komunikacji zastępczej. Jak tłumaczy UMWL, pasażerowie pojechali następnym pociągiem, a na części trasy podstawiono tabor rezerwowy. Ostatecznie opóźnienie nieznacznie przekroczyło godzinę, a jego bezpośrednią przyczyną jest awaria spalinowego zespołu trakcyjnego wywołana falą upałów.
W czerwcu
szeroko informowaliśmy o trudnej sytuacji taborowej lubuskiego oddziału Przewozów Regionalnych. Problemy przełożyły się w znaczący sposób na realizację rozkładu jazdy. Największe zamieszanie dotyczyło linii obsługiwanych taborem spalinowym, na których zdarzały się odwołania pociągów, w tym bez komunikacji zastępczej lub z komunikacją zastępczą dysponującą zmniejszoną liczbą miejsc w stosunku do zapotrzebowania. Zamieszanie dotyczyło również komunikacji międzynarodowej, bo nie zrealizowano części połączeń do Frankfurtu nad Odrą.
Z powodu upału SA134 uległ awariiCzytelnicy poinformowali nas o podobnym zdarzeniu z minionej niedzieli. Na poznańskim dworcu głównym ogłoszono komunikat o odwołaniu wieczornego pociągu nr 78535 „Wilda” relacji Poznań Główny (20:03) – Kostrzyn (23:23). Podróżnym nie zaoferowano autobusowej komunikacji zastępczej. Jak zapewnia nas jednak Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego, pasażerowie nie zostali pozbawieni możliwości dojazdu do domów.
– 30 czerwca na terenie województw lubuskiego i wielkopolskiego panowały bardzo trudne warunki atmosferyczne. Temperatura maksymalna przekraczała 36 stopni Celsjusza. Z tego względu pojazd SA134-021 obsługujący obieg obejmujący pociąg nr 78535 „Wilda” uległ awarii. Konsekwencją tego zdarzenia było odwołanie przedmiotowego pociągu na odcinku Poznań Gł. – Krzyż – relacjonuje Piotr Tykwiński, wicedyrektor Departamentu Infrastruktury i Komunikacji UMWL. Dodaje, że PR nie uruchomiły autobusów zastępczych, bo 50 minut po planowym odjeździe „Wildy” do Krzyża odjeżdżał inny pociąg tego samego przewoźnika.
Na ratunek do Krzyża przyjechał SA139Na pasażerów, którzy dojechali nim do Krzyża, czekał zaś zastępczy pojazd SA139-005, który ostatecznie dojechał do Kostrzyna 32 minuty po północy, a więc z opóźnieniem przekraczającym nieco godzinę. – Przyczyną tego zdarzenia były czynniki zewnętrzne – ocenia przedstawiciel lubuskiego samorządu.
Nasz rozmówca podkreślił przy tym, że UMWL stosuje wobec PR kary umowne m.in. za odwołanie pociągu (zarówno z zapewnieniem komunikacji zastępczej, jak i bez niej), opóźnienie kursu czy zmianę zestawienia składu. – Noty księgowe wystawiane są po zakończeniu każdego kwartału po przedstawieniu przez przewoźnika stosownych raportów – dodał.