– Pociąg Gorzów – Kostrzyn – Berlin pojawi się w rozkładzie jazdy w styczniu przyszłego roku, ale pod warunkiem uzyskania homologacji szynobusów produkowanych przez bydgoską Pesę, umożliwiającej użytkowanie ich na niemieckich torach – czytamy w polemice dotyczącej tekstu „Pociągu Arrivy do Berlina póki co nie będzie", który kilka dni temu opublikowaliśmy na portalu Rynek Kolejowy.
W nawiązaniu do publikacji „Pociągu Arrivy do Berlina póki co nie będzie", rzecznik prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego Michał Iwanowski przesłał polemikę dotyczącą tekstu naszego dziennikarza, Kaspra Fiszera, który w całości można przeczytać TUTAJ. Publikujemy ją w całości.
„Po pierwsze, Urząd Marszałkowski zapowiedział, że pociąg PR Gorzów – Kostrzyn – Berlin pojawi się w rozkładzie jazdy w styczniu przyszłego roku, ale pod warunkiem uzyskania homologacji szynobusów produkowanych przez bydgoską Pesę, umożliwiającej użytkowanie ich na niemieckich torach. Warunek uzyskania homologacji leży po stronie producenta (Pesy), a umowa z samorządem woj. lubuskiego obliguje producenta do uzyskania tej homologacji najpóźniej do 31 grudnia br. A zatem połączenie transgraniczne realizowane przez PR będzie możliwe od stycznia, o ile ze swojego obowiązku wywiąże się producent pojazdów szynowych. W przeciwnym razie samorząd woj. lubuskiego może domagać się wysokich kar umownych od producenta.
Po drugie, zupełnie niezrozumiałe jest zdanie, iż „Przewozy Regionalne nie otrzymały formalnego zamówienia ze strony UMWL na realizację takiego kursu". Otóż samorząd woj. lubuskiego dofinansowuje spółkę PR z budżetu woj. lubuskiego kwotami ok. 40 mln zł rocznie, a w umowie z PR na dofinansowanie zawarliśmy zapis, że spółka PR będzie realizować połączenia transgraniczne. A zatem nie jest potrzebne żadne formalne zamówienie na realizację takiego połączenia. Wystarczający jest tutaj zapis w umowie.
Po trzecie, mamy stanowisko Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, iż połączenia międzynarodowe (w odróżnieniu od połączeń transgranicznych) nie mogą być finansowane przez samorządy województw, gdyż jest to w kompetencjach ministra. Samorząd woj. kujawsko-pomorskiego odpowiedział nam, iż z tych powodów nie będzie dofinansowywał połączenia Toruń – Piła – Gorzów – Berlin. Finansowania tego połączenia odmówiła także Wielkopolska. Obecnie trwają więc rozmowy między samorządem woj. lubuskiego a organizatorem przewozów po stronie niemieckiej (VBB) na temat skorelowania siatki transgranicznych połączeń kolejowych w taki sposób, aby jedno połączenie dziennie było połączeniem bezpośrednim z Gorzowa do Berlina. Zarząd Województwa Lubuskiego zwiększył na ten cel budżet na rok 2016 o kwotę 400 tys. zł.”
Komentarz i wyjaśnienie Kaspra Fiszera, dziennikarza „Rynku Kolejowego"
Informację o braku formalnego zamówienia na pociąg przekazał nam Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych. – Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego, który pełni rolę organizatora regionalnych i przygranicznych połączeń kolejowych, rozważa sfinansowanie kursowania pociągów z Gorzowa Wielkopolskiego do Berlina, ale do tej pory formalnie nie zgłosił nam zapotrzebowania na obsługę takich połączeń w przyszłym roku – stwierdził przedstawiciel przewoźnika. Oficjalny komunikat województwa lubuskiego, który można znaleźć TUTAJ , wskazuje jednoznacznie, że samorząd jest pewien możliwości uruchomienia nowych połączeń i że zostaną one uruchomione na początku przyszłego roku. – Mamy potwierdzenie od prezesa Przewozów Regionalnych, że spółka jest gotowa do zrealizowania połączenia bezpośredniego Gorzów – Berlin – ogłosiła 6 października br. podczas konferencji prasowej marszałek Elżbieta Anna Polak (...). Bezpośrednie połączenia transgraniczne będą realizowane od początku 2016 roku. Będzie to możliwe także dzięki decyzji zarządu województwa sprzed kilku lat o zakupie szynobusów z homologacją transgraniczną – czytamy. 20 października skierowaliśmy do biura prasowego UMWL pytania m.in. o aktualne ustalenia z Przewozami Regionalnymi, zaplanowany do obsługi połączenia tabor i możliwą datę startu nowej linii. Pozostały one bez odpowiedzi. O wyjaśnienie metody planowanego sposobu finansowania połączenia, które miało być uruchomione przez Arrivę, poprosiliśmy tego przewoźnika.