Kampania wyborcza to nie tylko okres składania obietnic, ale także ich weryfikacji. Przekonał się o tym prezydent Lubina, który na początku września zapewniał że miasto przejmie od PKP dworzec kolejowy. Teraz przypomina mu o tym… ofcjalna strona powiatu lubinskiego.
Portal www.powiat-lubin.pl cytuje słowa prezydenta Lubina, który 7 września powiedział w „Gazecie Wrocławskiej”, że miasto przejmie dworzec PKP po koniec września i nie wyda na to ani złotówki. Jednak już prawie listopad a dworzec nadal należy do PKP. - Nadal trwają rozmowy w tej sprawie, na razie nie zostały podjęte żadne decyzje – powiedział powiatowemu portalowi Bartłomiej Sarna, rzecznik Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP we Wrocławiu.
Według wielkich planów włodarza miasta budynek z 1869 roku (fot. po lewej http://www.lueben-damals.de/bahnhof.html), miałby zostać zburzony, a ulica Kolejowa poszerzona. Miasto tym samym powróciło do pomysłu z przed lat, aby w tamtym miejscu zbudować centrum przesiadkowe.
Jednak są też przeciwnicy zrównania z ziemią tego budynku. Coraz głośniej powtarzają, że Lubin staje się miastem bez tożsamości kulturowej, a zabytki są traktowane po macoszemu. Niektórzy oficjalnie wzywają do obrony dworca.