Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy pociągów uległy pogorszeniu skomunikowania pociągów regionalnych ze składami dalekobieżnymi Interregio. Stało się tak pomimo że oba rodzaje pociągów obsługują Przewozy Regionalne. Jak wyjaśnia Michał Stilger z biura prasowego przewoźnika, na taki stan wpływ miało wiele czynników.
Oferta Interregio
W obowiązującej do dnia 8 marca 2014 r. edycji rozkładu jazdy pociągów na terenie województwa lubelskiego Przewozy Regionalne uruchamiają 5 pociągów interregio:
-
iR Bolko z Lublina do Wrocławia Głównego (połączenie codzienne),
-
iR Bug z Terespola do Łodzi Kaliskiej (zasadniczo kursuje w piątki i niedziele),
-
iR Bystrzyca z Chełma do Warszawy Zachodniej (zasadniczo kursuje w każdą niedziele),
-
iR Cisy z Chełma do Warszawy Zachodniej (połączenie codzienne),
-
iR Warta z Lublina do Poznania (kursuje 6 dni w tygodniu, z wyłączeniem sobót).
Oferta Przewozów Regionalnych istotnie uzupełnia ofertę PKP Intercity, która realizuje połączenia międzywojewódzkie w ramach służby publicznej. W szczególności przewoźnik jako jedyny ma w sieci połączeń pociąg łączący np. Białą Podlaską z Łodzią. Obsługuje także po jednym z dwóch połączeń stolicy regionu z m.in. Katowicami, Opolem i Poznaniem.
Skomunikowania IR i R
Skomunikowanie wymienionych pociągów ze składami regionalnymi na stacjach węzłowych regionu (analizą objęto stacje Lublin i Łuków) jest bardzo różne. W stolicy regionu bardzo dobrze skomunikowany ze składami regionalnymi jest pociąg iR Cisy. Dotyczy to większości kierunków. Wyjątkiem są tutaj pociągi z/do Lubartowa (6 par) i Parczewa (2 pary). Na drugim biegunie w możliwościach przesiadek jest iR Bolko w rel. Lublin – Wrocław, IR Warta w relacji Poznań – Lublin oraz iR Bug w rel. tam i powrót (choć warto podkreślić, że wymieniony pociąg w rel. Łódź Kaliska – Terespol na odcinku Łuków – Terespol kursuje jako pociąg REGIO). Składy te nie są dogodnie skomunikowane z pociągami regionalnymi. Również niedzielne iR Bystrzyca w kierunku do Warszawy nie jest skomunikowany z „pociągami spalinowymi” z kierunku Lubartowa i Kraśnika. W jeździe powrotnej dociera jedynie do Lublina i z uwagi na późną porę nie ma możliwości żadnych dogodnych przesiadek na inne pociągi.
Negatywne skutki braku skomunikowań
Brak skomunikowań zdecydowanie nie jest pożądanym stanem zarówno dla przewoźnika kolejowego (brak „dopływu” podróżnych z bocznych „potoków”), ale przede wszystkim dla pasażerów, którzy wybierając się w podróż muszą albo wybrać dwóch przewoźników kolejowych (co wyraźnie podraża koszt podróży poprzez konieczność kupna kilku biletów i brak możliwości skorzystania z promocji na cały przejazd pociągiem) albo wybrać inną formę podróżowania (autobusem, własnym samochodem). Ogólnie rzecz biorąc nie wpływa to dobrze na odbiór komunikacji kolejowej przez odbiorców.
PR wyjaśnia
Jak wyjaśnia Michał Stilger, wpływ na obowiązujący rozkład jazdy pociągów, w tym skomunikowania pociągów REGIO z interREGIO, wpływ miało wiele różnych czynników. Podstawowym jest to, że pociągi regionalne są w całości organizowane przez Marszałka Województwa Lubelskiego. Dlatego priorytetowy charakter ma oferta REGIO. Przejawia się to w zakresie relacji, godzin i terminów kursowania, zestawień składów... Natomiast pociągi interREGIO mają głównie charakter komercyjny. Skutkuje to następującą kolejnością trasowania pociągów - pociągi służby publicznej (tutaj REGIO, ale także TLK) mają pierwszeństwo przez składami realizującymi ofertę dalekobieżną Przewozów Regionalnych. Te ostatnie w niewielkim stopniu realizują służbę publiczną.
- Wybrane pociągi IR kursują jako REGIO na odcinkach, będąc w umowie na organizowanie i finansowanie pociągów w województwie m.in. IR „Bug” relacji Warszawa Zachodnia – Terespol na odcinku Łuków – Terespol i IR „Cisy”: na odcinku Chełm – Warszawa Zachodnia – Chełm – wyjaśnia Michał Stilger.
Jak podkreśla udzielający informacji „Rynkowi Kolejowemu”, wpływ na rozkład jazdy pociągów mają także prowadzone prace modernizacyjne na liniach w wielu regionach kraju. Skutkuje to zmienionymi czasami przejazdu, godzinami odjazdów i przyjazdów w stosunku do poprzedniego rozkładu
jazdy, także na Lubelszczyźnie.
Na możliwość przesiadek mają także warunki techniczno-ruchowe linii kolejowych.
- Przykładowo jednotorowe linie kolejowe, na których nie można ułożyć rozkładu jazdy w taki sposób, aby zrealizować wszystkie możliwe skomunikowania – podkreśla Michał Stilger.
Zamiast podsumowania
Warto także dodać, że niewątpliwy wpływ na możliwość przesiadek ma także liczba pociągów regionalnych na obsługiwanych trasach. Dlatego im więcej pociągów z danego kierunku tym łatwiej „dopasować” je do składów dalekobieżnych. Z drugiej jednak strony nawet pobieżna analiza rozkładu jazdy wskazuje, że na stacji Lublin lepiej wydają się być skomunikowane pociągi regionalne Przewozów Regionalnych ze składami TLK innego przewoźnika niż z własnymi interREGIO. Dobrymi przykładami są tutaj Sztygar i Bolko czy Gałczyński i Warta, gdzie na składy TLK łatwiej dojechać z różnych kierunków. Takie rozwiązanie pozwala na odbycie zaplanowanej podróży, nawet składami świadczącymi usługę przewozową w ramach służby publicznej. Odbywa się to jednak kosztem większego „uderzenia po kieszeni” pasażera, który zamiast jednego biletu zmuszony jest kupić dwa na różnych przewoźników.