Ministerstwo Infrastruktury poinformowało o planowanym zwiększeniu liczby połączeń dalekobieżnych w województwie lubelskim. Rozważane jest m.in. uruchomienie pociągu z Hrubieszowa do Szczecina przez Lublin i Warszawę. Będzie to jednak możliwe po oddaniu do eksploatacji modernizowanej linii nr 7. Informacje te potwierdziła „Rynkowi Kolejowemu” rzecznik prasowa PKP Intercity.
Jarosław Sachajko z Klubu Poselskiego Kukiz'15 wystąpił z interpelacją poselską w sprawie poprawy dojazdu do mniejszych miast Lubelszczyzny. W sposób szczególny zwrócił uwagę na trudną sytuację na Roztoczu. W swoim zapytaniu postulował o większą liczbę osobowych połączeń kolejowych. Wskazał, że "utworzenie kolejnych połączeń osobowych przez PKP spowodowałoby zmniejszenie bezrobocia, wzrost turystyki i odciążenie ruchu drogowego".
Więcej pociągów PKP IC na „siódemce”W odpowiedzi na interpelację Andrzej Bittel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, nie wspomniał o nowych połączeniach na Roztocze (w szczególności o przywróceniu połączeń dalekobieżnych do Bełżca, Suśca i Horyńca-Zdroju), zlikwidowanych po raz ostatni w 2016 r. Poinformował jednak, że po zakończeniu prac inwestycyjnych, skutkujących lepszymi parametrami odcinków lubelskich odcinków linii nr 7 i 68, PKP IC planuje rozwój sieci połączeń na Lubelszczyźnie. Docelowo na trasie Lublin – Dęblin – Warszawa pociągi mają kursować co godzinę. Aby było to możliwe, uruchamianych będzie 15 par pociągów na dobę. Zatem połączeń będzie więcej o połowę względem oferty realizowanej przez przewoźnika przed zamknięciem trasy w połowie 2017 r.
Pociąg z Hrubieszowa do stolicy
Jeśli dojdzie to do skutku, to największą nowością będzie przywrócenie połączeń dalekobieżnych na odcinku Rejowiec – Zawada. Jak podał wiceminister, w rozkładzie jazdy 2018/2019 rozważane jest uruchomienie pociągu Hrubieszów – Szczecin. Nowe połączenie ma zapewnić mieszkańcom powiatów hrubieszowskiego, krasnostawskiego i zamojskiego możliwość dojazdu bez przesiadek do m.in. Lublina, Warszawy i Bydgoszczy.
Jak informuje "Rynek Kolejowy" Agnieszka Serbeńska, rzecznik prasowy PKP IC, uruchomienie nowego połączenia jest zależne od zakończenia prac na linii nr 7. Zatem w przypadku nieoddania do eksploatacji magistrali w terminie, pociąg łączący m.in. Hrubieszów i Zamość z Warszawą nie będzie uruchomiony w grudniu tego roku.
Pociągi na „trzydziestce” pozostaną
Nadal ma być obsługiwana linia nr 30. Wprawdzie połączeń ma być mniej niż obecnie, jednak po zakończeniu prac na linii nr 7 mają pozostać 3 pary pociągów dalekobieżnych. Jak wynika z doniesień lokalnego portalu „Lubartow24.pl”, za pozostawieniem na stałe pociągów łączących Lubartów, Parczew i Radzyń Podlaski z Warszawą i innymi miastami Mazowsza postulował burmistrz Parczewa. Utrudnieniem w realizacji połączeń mogą być jednak planowane prace modernizacyjne między Lubartowem a Parczewem, które zapewne spowodują wstrzymanie ruchu kolejowego na tej trasie.
Przewoźnik nie podaje żadnych szczegółów dotyczących przyszłej obsługi linii Łuków – Lublin Północny. – W przypadku planowanej oferty na linii nr 30 po przywróceniu połączeń kolejowych na odcinku linii nr 7, w tej chwili nie możemy podać żadnych szczegółów –wyjaśnia Agnieszka Serbeńska.
Do m.in. Chełma i Rzeszowa bez zmian
PKP IC nadal ma obsługiwać kilka tras w regionie. Oferta nie ulegnie zmianie między Lublinem a Stalową Wolą, gdzie ma kursować (podobnie jak przed wstrzymaniem ruchu kolejowego) 8 pociągów. Nadal będą obsługiwane trasy: Lublin – Chełm (pozostaną 3 pary połączeń), Warszawa – Łuków – Terespol i Rzeszów – Zamość – Hrubieszów (1 para).