„Słowo Podlasia” poinformowało o staraniach Burmistrza Parczewa, aby do powiatowego miasta wróciły pociągi osobowe. Miałoby to nastąpić po zakończeniu remontów i modernizacji na linii Łuków – Lublin. Dla zwiększenia konkurencyjności transportu szynowego miałby powstać nowy przystanek.
Lokalny tygodnik poinformował o dążeniach władz Parczewa na rzecz powrotu składów osobowych. Wynikają one ze niskiej jakości usług oferowanych przez przewoźników drogowych. Burmistrz Parczewa na początek proponuje, aby do powiatowego miasta dojeżdżały przynajmniej trzy pary pociągów z Lublina i Lubartowa. Składy miałyby zacząć kursować w przyszłym roku, po zakończeniu robót torowych, czyli modernizacji odcinka Lublin – Lubartów i remoncie obiektów mostowych na szlaku Parczew - Lubartów. Po wykonanych inwestycjach lekkie pojazdy szynowe będą mogły pojechać z prędkością 100-120 km/h, co będzie czasem bezkonkurencyjnym dla innych środków komunikacji zbiorowej. W dalszej perspektywie czasowej jest uruchomienie szynobusów między Łukowem a Lublinem przez Radzyń Podlaski i Parczew. Jednak czy i kiedy szynobusy z Lublina dojadą do Parczewa, a tym bardziej do Radzynia Podlaskiego i Łukowa, będzie zależało od decyzji Marszałka Województwa Lubelskiego, organizatora przewozów.
Ze strony miasta wyszła również propozycja budowy nowego przystanku osobowego w Parczewie.
Zarządca infrastruktury kolejowej jest przychylny tej inicjatywie. Dlatego burmistrz zadeklarował złożenie wniosku do Rady Miasta o przyznanie środków, które w części sfinansują przygotowanie dokumentacji, niezbędnej do budowy obiektu – podaje „Słowo Podlasia”.
Więcej