W ubiegłym tygodniu na kolejowych szlakach Zamojszczyzny doszło do dwóch wypadków na przejazdach kat. „D”. W wyniku zdarzeń dwa lubelskie szynobusy serii SA134 zostały uszkodzone, a niektóre pociągi miały duże opóźnienia lub zostały odwołane. Na szczęście nikt nie doznał większych obrażeń.
Do pierwszego wypadku doszło w czwartek po południu na szlaku Zawada – Zamość. Pod pociąg „Kasztelan” do Lublina wjechał ciągnik rolniczy, kierowany przez 62-letniego mężczyznę.
- W wyniku kolizji ciągnik rozleciał się na pół, natomiast w szynobusie SA134-016 pękł dolny zgarniacz i został urwany zawór przewodu głównego przez co nie mógł kontynuować dalszej jazdy i pociąg został odwołany. Pasażerowie przesiedli się do pociągu rel. Zamość - Rejowiec. Wymieniony szlak był zamknięty od godz. 17:10 do godz. 19:30. W związku z powyższym 2 pociągi pasażerskie były opóźnione na 132 min – mówi „Rynkowi Kolejowemu” Piotr Stefaniuk, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie.
Do podobnego zdarzenia z udziałem „Kasztelana” doszło dwa dni później. Na szlaku Susiec – Bełżec przed pociągiem osobowym relacji Jarosław - Lublin prowadzony tym razem szynobusem SA134-018 próbował przejechać ciągnik rolniczy z przyczepą. Niestety, w przyczepę uderzył skład pasażerski. W wyniku zdarzenia pojazd szynowy został tak uszkodzony, że nie mógł kontynuować dalsyej jazdy. Pociąg na odcinku Susiec – Lublin został odwołany. Pasażerowie pojechali komunikacją zastępczą (busem) bez zatrzymywania się na stacjach pośrednich. Uszkodzony pojazd został zepchnięty do stacji Bełżec przez pociąg relacji Zamość – Rzeszów. Z tego powodu pociąg ten był opóźniony o 9 minut – informuje rzecznik lubelskiej komendy SOK.
W obu wypadkach szczęśliwie obyło się bez ofiar. Żadna z osób w autobusach szynowych nie doznała obrażeń. Na wszelki wypadek sprawcy kolizji (prowadzący ciągniki rolnicze) zostali odwiezieni do szpitala na obserwację.