Województwo lubelskie nie wydaje się być zbyt atrakcyjne dla uprawiających turystykę kolejową. Jest ono dość ubogie w zabytkowe budynki, nie ma tutaj wysokich wiaduktów czy nasypów. Jest jednak co najmniej kilka miejsc osobliwych, do których można dojechać pociągiem lub łącząc pociąg z rowerem. Do wyjazdu dodatkową zachętą może być utrudniony dojazd do wielu miejsc po zamknięciu między Garwolinem a Lublinem linii nr 7.
Subiektywny wybór miejsc można zacząć alfabetycznie od Chełma. Historyczne miasto położone przy linii Warszawa – Dorohusk odznacza się dawnym osiedlem kolejowych Dyrekcja. To miasto – ogród, zaprojektowane i wybudowane w okresie międzywojennym z myślą o pracownikach kolei. Na znacznym obszarze wybudowane bloki nawiązują do barokowych dworków. Ponadto godny odwiedzenia jest dworzec Chełm, gdzie znajduje się wystawa starych zdjęć kolejowych. W jego pobliżu znajduje się pomnikowy parowóz Ol49-34.
Godna zatrzymania się choć na dłuższą chwilę jest stacja Dęblin, której najciekawszym elementem jest zabytkowy, murowano-drewniany dworzec. Po renowacji prezentuje się naprawdę dobrze. Obok ustawiono pomnik – parowóz wąskotorowy Ryś. W pobliżu budynku znajduje się historyczne osiedle domów pracowniczych, a także 2 wieże ciśnień. Niestety, oryginalna lokomotywownia z lat 40. XX w. niedawno została zburzona.
Przy linii nr 7 godne uwagi są dwie stacje – Sadurki między Nałęczowem a Lublinem oraz Zawadówka pod Chełmem. Pierwsza z wymienionych odznacza się drewnianym dworcem z czasów budowy linii kolejowej (lata 70. XIX w.) oraz murowaną wieżą ciśnień i innymi mniejszymi budynkami. Niestety, nadający uroku stacji drzewostan został w tym roku przetrzebiony. Stacja Zawadówka może pochwalić się murowanym dworcem z początku XX w. oraz drewnianą, oryginalną zabudową stacji. Z torami sąsiaduje urokliwy las, zachęcający (zwłaszcza wiosną) do przechadzek.
We wschodniej część regionu, z północy na południowy-wschód poprowadzono linię kolejową nr 69 z Rejowca do Hrebennego. Na całej trasie na uwagę zasługuje urokliwy odcinek między Krasnymstawem a Zawadą, na znacznym odcinku poprowadzony przez naturalne tereny między doliną rzeki Wieprz i bogato urzeźbioną krainą geograficzną Działy Grabowieckie. Najbardziej znany na tym odcinku jest wiadukt kolejowy w Wólce Orłowskiej, przerzucony nad drogą Lublin – Zamość i rzeką Wolica. Na szczególną uwagę zasługuje urokliwa stacja Józefów Roztoczański. Jej znakiem rozpoznawczym jest drewniana wieża ciśnień oraz ukryty w brzózkach „dworczyk”.
Na Roztoczu znajduje się również wiadukt nad linią normalnotorową Zwierzyniec Towarowy – Stalowa Wola Południe oraz Linią Hutniczą Szerokotorową. Dotarcie do świetnego punktu widokowego na kolejowy ruch towarowy, położonego pobliżu miejscowości Szozdy bardzo ułatwia rower.
W północnej części regionu znajduje się stacja kolejowa zwana suchym portem w Małaszewiczach. Obok możliwości obserwacji składów, głównie towarowych, poruszających się po „plątaninie” torów o prześwicie 1435 mm i 1520 mm znajdują się tam również inne osobliwości, jak odstawione na bocznicach (i popadające w coraz większą ruinę) lokomotywa parowa serii Ty2 oraz skład Orient Ekspresu. Na terenie szkoły wyeksponowana jest lokomotywa spalinowa z Chrzanowa oraz elementy infrastruktury kolejowej. Z pomocą roweru można dotrzeć (najkrócej bocznymi drogami) do pobliskiego Chotyłowa, gdzie zachował się urokliwy, zabytkowy dworzec z XIX w. Na terenie do niego przylegającym lokalna społeczność zatroszczyła się o zadbane i ukwiecone miejsce spotkań.