W ubiegłym miesiącu poznaliśmy wreszcie konkrety dotyczące fuzji Lotosu i Orlenu. Jej partnerami mają być gigant Saudi Aramco i węgierski Mol. Jak dowiedział się “Rynek Kolejowy”, Lotos Kolej i Orlen Koltrans nie będą sprzedawane – pozostaną w grupie Orlen. Przewozy mają zostać skonsolidowane pod kierownictwem większego z przewoźników – z siedzibą w Gdańsku.
W połowie stycznia
ogłoszono ważne kroki w kierunku fuzji Orlenu z Lotosem. Partnerami zostaną: koncern Saudi Aramco, który obejmie 30 proc. udziałów Lotosu, węgierski Mol, który zgodnie z wymogami Unii Europejskiej
przejmie ponad 400 stacji należących do koncernu oraz polska firma Unimot, która będzie partnerem Orlenu w zakresie produkcji asfaltów. Więcej na ten temat
piszemy tutaj.
Portal “Rynek Lotniczy poinformował, że Saudi Aramco w ramach transakcji
przejmie wszystkie udziały posiadane przez gdańską rafinerię w spółce Lotos-Air BP Polska, zajmującej się sprzedażą paliw do samolotów odrzutowych – po uzyskaniu zgód regulacyjnych Komisji Europejskiej. W komunikatach nie podano natomiast planów dotyczących ważnych spółek kolejowych obu polskich przedsiębiorstw – Lotos Kolej i Orlen Koltrans.
Nie będzie sprzedaży Lotos Kolej i Koltransu
O przyszłość przewoźników zapytaliśmy w obu koncernach naftowych. Biuro prasowe Orlenu poinformowało “Rynek Kolejowy”, że “obecnie PKN Orlen nie planuje sprzedaży spółki kolejowej ani jej części”. Co więcej, w połączonej grupie koncern będzie dążył “do optymalnego wykorzystania kompetencji”, a jedną z istotnych synergii ma być optymalizacja logistyki pierwotnej produktów rafineryjnych.
Decyzję na poziomie korporacyjnym podjęto w maju ubiegłego roku. Zgodnie z planowaną strukturą, jednym z centrów kompetencji zlokalizowanych w Gdańsku ma zostać logistyka kolejowa. – Będzie ono utworzone poprzez konsolidację obszaru logistyki kolejowej wokół podmiotu posiadającego największe kompetencje, doświadczenie i skalę działalności – podało nam biuro prasowe Orlenu. To oznacza, że liderem będzie Lotos Kolej, który jest w czołowej trójce największych krajowych przewoźników.
Nie tylko większe perspektywy, ale też oszczędności
W tym wypadku również trzeba czekać na decyzję Komisji Europejskiej. – Na ten proces synergii kolejowych patrzymy znacznie szerzej, nie tylko z perspektywy przewozów, ale również bierzemy pod uwagę aspekty utrzymania i serwisu taboru kolejowego, możliwości czyszczenia cystern kolejowych, utrzymania bocznic kolejowych – wylicza biuro prasowe Orlenu.
Identyczne informacje uzyskaliśmy w Grupie Lotos. Jak dodała biuro prasowe Grupy Lotos, w ramach połączonego koncernu ma się znaleźć miejsce dla specjalistów z obu spółek. – Tak, aby maksymalnie wykorzystać kapitał ludzki obecny w poszczególnych integrowanych podmiotach – komunikuje biuro prasowe.
Nowa struktura rynku?
Warto w tym miejscu spojrzeć na dane statystyczne dotyczące obydwu przewoźników. W roku 2021 na polskim rynku kolejowym wszyscy
operatorzy przewieźli 243,6 mln ton towarów i wykonali pracę przewozową na poziomie 55,9 mld tnkm. W obu przypadkach był to wzrost względem roku poprzedniego o odpowiednio 9,1% i 7,2%.
Od czasu uwolnienia rynku przewozów towarowych podmiotem dominującym pozostaje PKP Cargo. W mijającym roku na ten podmiot przypadło 36,7% masy ładunków i 40,7% wykonanej pracy przewozowej. Do tego można by dodać jeszcze wyniki PKP Cargo Services, ale w masie to jedynie 1,4% udziałów.
PKP Cargo przewiozło więc w roku 2021 niecałe 90 mln ton ładunków, zaś na Lotos Kolej i Orlen Koltrans przypadło odpowiednio 12,9 mln ton i 7 mln ton. Łącznie to byłoby niemal 8,2% udziałów w rynku, co dałoby trzecią pozycję (obecnie zajmuje ją Lotos Kolej samodzielnie) z przewagą ok. 5 p.p. nad kolejnym przewoźnikiem. Na drugim miejscu pozostałoby DB Cargo Polska z udziałami w rynku na poziomie 16,8%.
Praca przewozowa PKP Cargo w roku 2021 wyniosła 22,8 mld tnkm. Lotos Kolej osiągnął 6,6 mld tnkm zaś Orlen Koltrans 4,3 mld tnkm. Łącznie na tych przewoźników przypadło więc 14,3% wykonywane w Polsce pracy przewozowej. Podobnie jak w przypadku rynku mierzonego masą ładunków, tutaj również połączone podmioty umocniłyby się na drugiej pozycji obecnie zajmowanej przez Lotos. Ich przewaga nad pozostałymi spółkami byłaby jednak znacząca – znajdujący się trzecim i czwartym miejscu PKP LHS oraz DB Cargo Polska mają bowiem zbliżone udziały w rynku na poziomie przekraczającym 5,1%.
W przypadku pracy przewozowej na dwóch największych przewoźników, to jest PKP Cargo oraz połączone Lotos Kolej i Orlen Koltrans, przypadałoby więc aż 55% udziałów w rynku.
Połączenie Lotosu i Orlenu również ma przynieść oszczędności i wzmocnić perspektywy polskiego przemysłu naftowego. Z raportu ZDG TOR wynika, że planowane połączenie narodowych koncernów paliwowych to szansa na synergię w czterech kluczowych obszarach biznesowych. Należą do nich inwestycje, logistyka, zakupy i zapasy operacyjne. Więcej na ten temat
można przeczytać tutaj.