PKP Intercity chce odstraszać zwierzęta. "Nie mamy jednoznacznych wyników"

Opublikowanie na platformie PKP Intercity zapytanie ofertowe dotyczy  zakupu i dostawy "systemu ostrzegawczego dzikich zwierząt SIREN7". Określono częstotliwość, moc akustyczną oraz wymagany zasięg przy prędkości 90 km/h. - Zakup syren akustycznych przeznaczony jest do taboru kolejowego, w celu odstraszania dzikich zwierząt i tym samym ograniczenia ilości uszkodzeń taboru. W niektórych pojazdach korzystamy z tego rozwiązania i bardzo dobrze się sprawdza. Planujemy zakupić 300 sztuk - informuje "Rynek Kolejowy" biuro prasowe PKP Intercity.

System Siren7 można kupić w wielu miejscach w Internecie. W opisach ofert czytamy m. in., że to "innowacyjne rozwiązanie węgierskiego inżyniera" które "może być stosowane w każdym typie pojazdu". Jak czytamy, podczas poruszania się otwór z przodu urządzenia zbiera powietrze do jego środka. Następnie, powietrze krąży wewnątrz urządzenia i wylatuje z tyłu urządzenia wytwarzając dźwięk, który "nie jest słyszalny dla ludzi, ale odstrasza zwierzęta, jednak nie wprowadza ich w popłoch".

PKP Intercity nie odpowiedziała na złożoną 10 kwietnia prośbę o dokładniejsze informacje na temat doświadczeń z systemem. Pytaliśmy, od kiedy i w ilu lokomotywach/pojazdach jest stosowane, czy są jakieś dane statystyczne dotyczące skuteczności tego rozwiązania i czy było ono wcześniej testowane w użyciu kolejowym. Pytaliśmy również czy jego stosowanie nie wymaga ponownego dopuszczenia lub walidacji zmiany w taborze kolejowym. Czekamy też na odpowiedź na pytanie, czemu wskazano w zamówieniu konkretny model urządzenia.

Aktualizacja 19.04 Nie ma jednoznacznych wyników

Otrzymaliśmy dodatkowe wyjaśnienia od spółki PKP Intercity: Dotychczasowa eksploatacja urządzenia  Siren 7  na ograniczonej liczbie taboru nie wykazała jednoznacznych wyników. Niemniej w świetle odnotowanych w ostatnim czasie licznych zdarzeń ze zwierzyną podjęliśmy decyzje o przeprowadzeniu kolejnych testów na większej liczbie taboru. Przedmiotowe rozwiązanie testujemy od ponad dwóch lat na flocie ED250 i części lokomotyw EU160 a obecny zakup jest jego kontynuacją - poinformowała Justyna Moskalewicz – Aderek z biura prasowego przewoźnika.