Łódzkie: „Węglówka” bez sezonowych pociągów nad morze

W zeszłym tygodniu PKP Intercity zaprezentowało najważniejsze zmiany w rozkładzie jazdy dla województwa łódzkiego, jakie wejdą w życie 10 grudnia. Wówczas zacznie obowiązywać kolejna edycja tzw. rozkładu rocznego. Choć w praktyce przez kolejne 12 miesięcy wprowadzone zostanie kilka korekt obejmujących głównie dostosowanie tras i godzin odjazdów do postępów w toczących się pracach infrastrukturalnych, poznaliśmy główne założenia, jakie mają definiować układ połączeń do połowy grudnia 2024 r.

Brak kursu odczujemy dopiero za pół roku

Poznaliśmy więc także plany dotyczące pociągów sezonowych uruchamianych wyłącznie latem. Inaczej niż w wakacje 2023 r., a także w kilku poprzednich sezonach, ogólnopolski przewoźnik nie zamierza uruchamiać w lipcu i sierpniu ani jednego kursu realizowanego liniami nr 146 i 131 na odcinku od węzła Częstochowa do Zduńskiej Woli-Karsznic i dalej na północ. Oznacza to, że leżący w peryferyjnej dzielnicy Zduńskiej Woli dworzec Karsznice nie obsłuży żadnych podróżnych. Historyczna Magistrala Węglowa pozostaje bowiem wyłączona z ruchu regionalnego.

Dotychczas można było wsiąść tam do nocnego TLK „Wydmy” z leżącego w Republice Czeskiej Bogumina (Bohumin) do Łeby i Helu. W 2024 r. pociąg ten pojedzie z Częstochowy do Łodzi z wykorzystaniem linii 1 i 17, a następnie dotrze do Bydgoszczy po liniach nr 16 i 18. – Zmiana trasy wynika z zakończenia prac inwestycyjnych w obrębie łódzkiego węzła kolejowego, w stacji Kutno i na linii nr 18, jakie były prowadzone w ostatnich latach – mówi Marta Ziemska z Biura Prasowego PKP Intercity. Potwierdza także, że w Zduńskiej Woli-Karsznicach nie pojawi się żaden inny pociąg państwowego operatora.

Większy potencjał dużych ośrodków miejskich

– Nowa trasa pociągu umożliwia obsługę większej liczby miejscowości, m.in. Radomska, Piotrkowa Trybunalskiego, Łodzi, Zgierza, Ozorkowa, Łęczycy, Kutna, Włocławka, Aleksandrowa Kujawskiego, Solca Kujawskiego i Bydgoszczy – argumentuje nasza rozmówczyni. Należy jednak zaznaczyć, że „Wydmy” nie będą w żadnym z przypadków jedynym kursem umożliwiającym bezpośredni dojazd do nadbałtyckich miejscowości wypoczynkowych. Dla mieszkańców Zduńskiej Woli jest to natomiast istotne pogorszenie oferty.

Dodajmy, że modernizowana w ostatnim czasie infrastruktura pasażerska przy linii nr 131 wciąż pozostaje nieużywana. Samorząd województwa łódzkiego zapowiada co prawda plan uruchomienia połączeń pasażerskich na swoim odcinku „Węglówki”, ale nastąpi to dopiero w perspektywie kilku kolejnych lat. Reaktywacja przewozów ma być bowiem związana z przewidzianymi do realizacji projektami budowy nowych odcinków w ramach rządowego programu Kolej Plus. Do listy zamkniętych dla pasażerów stacji dołącza zaś właśnie kolejna – w zduńskowolskich Karsznicach.