W przyszłym sezonie letnim samorząd województwa łódzkiego nie uruchomi pociągów do Spały, choć należąca do niego spółka powinna już dysponować hybrydowymi zespołami trakcyjnymi. Dojazd do letniska ma się poprawić dopiero kilka miesięcy po kolejnych wakacjach. Obecnie większość odpoczywających dociera tam własnym samochodem.
Samorząd województwa łódzkiego wraz z Łódzką Koleją Aglomeracyjną poinformował o znacznym przyspieszeniu terminu dostaw jednostek dwunapędowych produkcji Newagu. Pojazdy z silnikiem spalinowym mogące także pobierać energię z sieci trakcyjnej pojawią się w Łodzi nie pod koniec 2023 r., jak zakładano pierwotnie,
a już w połowie 2022 r. Nie oznacza to jednak, że tak samo przyspieszony zostanie termin zapowiadanej reaktywacji regularnych połączeń do Spały.
Można mówić wręcz o wykluczeniu komunikacyjnym letniska Od kilku lat na krótkiej linii nr 53 z Tomaszowa Mazowieckiego do Spały rokrocznie organizowane są przejazdy specjalne. Nie mają one jednak charakteru regularnego, a zasady odprawy różnią się istotnie od standardowych: choć bilety najczęściej są bezpłatne, niezbędne są wcześniejsze zapisy. Pociągi komunikujące z Tomaszowem i Łodzią jedno z najbardziej znanych letnisk regionu nie kursują też choćby w każdy weekend, a jedynie w wybranych terminach.
W tym roku do Spały dotrzeć można było jeden raz w ramach cyklu organizowanych przez samorząd województwa wycieczek „Turystyczne niedziele”. Biorąc pod uwagę bardzo skromną ofertę przewoźników autobusowych, można więc powiedzieć, że Spała jest niemal całkowicie wyłączona z systemu transportu zbiorowego. Wiemy już, że nie zmieni się to także w czasie przyszłych wakacji, podczas gdy to w sezonie letnim zapotrzebowanie na połączenia jest największe.
Premierowy kurs za półtora roku – Uruchomienie regularnych kolejowych przewozów pasażerskich na linii komunikacyjnej Łódź/Zgierz – Tomaszów Mazowiecki – Spała planowane jest od rozkładu jazdy 2022/2023 obowiązującego od połowy grudnia 2022 r. – informuje bowiem Wydział Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. W tym roku region nie zamierza natomiast wspierać uruchamiania kolejnych kursów o charakterze nadzwyczajnym w relacji do Spały. Taką inicjatywę
podjęła gmina Inowłódz, ale póki co do jej realizacji nie doszło.
Tymczasem w letnie weekendy centrum położonej wśród lasów Spały zamienia się w wielki parking. Odwiedzających jest na tyle dużo, że w pogodne dni trudno znaleźć wolne miejsce postojowe, choć auta zatrzymywane są wzdłuż większości ulic. Komunikacja publiczna nie stanowi praktycznie żadnej alternatywy dla własnego samochodu.