Łódzki oddział Przewozów Regionalnych proponuje podróżnym rabat na książki, a Łódzka Kolej Aglomeracyjna umieszcza swoje rozkłady jazdy na kolejnych przystankach komunikacji miejskiej. Przewoźnicy chcą pozyskać nowych klientów, więc coraz częściej promują swoje usługi w niestandardowy sposób.
Pomysłów na promowanie transportu kolejowego w regionie łódzkim w ostatnim czasie nie brakuje. Po zaoferowaniu pasażerom Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej
pakietu zniżek do teatrów i muzeów w Łodzi i w Zgierzu na wprowadzenie programu rabatowego łączącego podróże pociągiem i kulturę decyduje się kolejny przewoźnik – łódzki oddział Przewozów Regionalnych. Podjął on współpracę z wydawnictwem Sonia Draga, które zaoferowało podróżnym zniżki w swoim sklepie internetowym.
Co miesiąc 5000 broszur z początkiem powieści Pasażerowie mogą też rozpocząć lekturę jeszcze przed zakupem. W pociągach uruchamianych przez PR Łódź pojawiły się bowiem skrócone wydania zawierające kilkanaście pierwszych stron niektórych pozycji, które można potem kupić w niższej o 25 procent cenie. W każdym miesiącu do składów kursujących po regionie ma trafić 5 tysięcy takich broszur. – Akcja nie jest ograniczona czasowo, a premierowe tytuły będą trafiały do pociągów w tym samym czasie, co na półki w księgarniach – mówi Anna Piotrowska, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału PR.
Przewoźnik zapowiada, że niebawem współpraca z oficyną będzie rozszerzona. W wagonach pojawią się kody QR, po zeskanowaniu których podróżni będą mogli ściągnąć fragmenty powieści na smartfon czy tablet. Przewozy Regionalne zamierzają też co miesiąc rozdawać kilka książek w konkursach. Warto przypomnieć, że nie jest to pierwszy przykład współpracy wydawnictwa Sonia Draga ze spółkami kolejowymi – w roku 2011 podobną akcję przeprowadzono bowiem w pociągach Kolei Śląskich.
Coraz więcej rozkładów kolei na przystankach komunikacji miejskiejDo nowych pasażerów konsekwentnie próbuje dotrzeć także ŁKA. W grudniu wojewódzka spółka po raz pierwszy
wywiesiła swoje rozkłady jazdy na przystankach tramwajowych i autobusowych położonych w bezpośrednim sąsiedztwie przystanków i dworców kolejowych. Mają one ułatwiać przesiadki tym, którzy udają się na pociąg, i wskazywać taką możliwość korzystającym z transportu miejskiego, którzy nie są pasażerami ŁKA.
Jak zapowiada Anna Kulik, specjalista ds. promocji Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, ŁKA wywiesi w wiatach tramwajowych także rozkłady obowiązujące od marcowej korekty, a przy okazji zwiększy ich liczbę. – Nasze rozkłady pojawią się na wszystkich przystankach, na których wywieszone są obecnie, a także na dwóch kolejnych, przy skrzyżowaniu al. Włókniarzy z al. Mickiewicza w rejonie dworca Łódź Kaliska – mówi przedstawicielka przewoźnika.
Rozkłady są potrzebne, ale konieczna jest poprawa czytelnościNowe rozkłady mają być utrzymane w dotychczasowej stylistyce. Jasnozielone kartki odróżniają się od tabliczek przystankowych komunikacji miejskiej kolorem, ale układ treści stosowany w łódzkim transporcie publicznym został zachowany. Z jednej strony zwiększa to czytelność dla podróżnych niekorzystających na co dzień z kolei, z drugiej jednak powoduje spore problemy z umieszczeniem wszystkich niezbędnych danych i z wprowadzaniem oznaczeń. Zdecydowano się bowiem np. na umieszczenie skomplikowanych, niestosowanych nigdzie indziej numerów tras (np. ŁKA-3-4 to linia w kierunku Koluszek i Skierniewic).
Zastosowano też sprawdzający się w komunikacji miejskiej, ale nieco nieprzystający do realiów ruchu kolejowego podział na dni robocze, soboty i niedziele. To z kolei wymusiło wprowadzenie dodatkowych oznaczeń terminów kursowania i relacji, co spowodowało rozrost legendy do nawet siedemnastu linijek. W tej zaś nie uszeregowano symboli alfabetycznie, a granatowy kolor użyty do oznaczania rodzajów pociągów w świetle latarń jest trudny do odróżnienia od czarnego.
Część informacji może być natomiast niejasna dla tych, do których najmocniej skierowane są przystankowe rozkłady – dla tego, kto podróżuje koleją rzadko lub nie korzysta z niej wcale, może np. nie być oczywiste, że pociąg jadący za Łódź Widzew, ale niedojeżdżający do Skierniewic, skończy bieg w Koluszkach, tymczasem nie wprowadzono oddzielnego, wyraźnego symbolu dla tej relacji. Być może wymiana tabliczek będzie okazją nie tylko do ich aktualizacji, ale i do usunięcia podobnych nieścisłości.