10 grudnia nie wystartowało zapowiadane połączenie regionalne Bydgoszcz Gł. – Łódź Kaliska. Przyczyną ma być niewystarczająca przepustowość linii kolejowej nr 16 na odcinku z Kutna do Zgierza. Samorząd województwa łódzkiego zapowiada, że kurs pojawi się w rozkładzie jazdy tak szybko, jak będzie to możliwe.
10 grudnia wszedł w życie nowy roczny rozkład jazdy pociągów, który będzie obowiązywać przez kolejnych 12 miesięcy. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom
nie znalazł się w nim nowy pociąg regionalny z Bydgoszczy do Łodzi. Przewoźnik Polregio tłumaczy to brakiem możliwości wjazdu na zatłoczoną jednotorową linię kolejową nr 16, wybiegającą z Kutna w kierunku Zgierza i Łodzi. Trasa została więc rozdzielona i operator uruchomił ostatecznie odrębne kursy z Bydgoszczy do Kutna i z Kutna do Łodzi.
Przejazd zajmuje istotnie więcej czasu
– W rocznym rozkładzie jazdy 2023/2024 pociąg został zaplanowany w pełnej relacji – zapewnia Wydział Prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. Zmiana została zaś wprowadzona na etapie konstruowania tzw. rozkładu zamknięciowego, który uwzględnia prace infrastrukturalne itp. realizowane w okresie od grudnia do marca przyszłego roku. Podział relacji miał zaś wynikać z decyzji zarządcy infrastruktury, PKP Polskich Linii Kolejowych.
Pociąg w relacji powrotnej (z Łodzi do Bydgoszczy), a także druga para kursów uruchamianych na zlecenie marszałków województw łódzkiego i kujawsko-pomorskiego Łódź – Toruń – Łódź, są realizowane w pełnej relacji. Nie oznacza to jednak, że oferta nie uległa pogorszeniu w stosunku do stanu sprzed 10 grudnia, gdy połączenie z Łodzi do Torunia obsługiwała Łódzka Kolej Aglomeracyjna. Podróż zajmuje teraz ok. 3 godz. 20 min zamiast 2 godz. 40 min.
Brak dojazdu do centrum Torunia
Skąd ta różnica? – Wydłużony czas jazdy wynika m.in. z konieczności przepuszczania składów PKP Intercity oraz krzyżowania na trasie z pociągami innych przewoźników – wskazuje UMWŁ, powołując się na dane przekazane mu przez operatora, Polregio. Ma on także podjąć działania, by w kolejnych zamknięciowych rozkładach wreszcie uruchomiony został zaplanowany kurs Bydgoszcz – Łódź. Samorządowe połączenie pomiędzy tymi miastami ma zatem szanse wystartować najwcześniej w marcu.
Inną niekorzystną dla podróżnych zmianą jest skrócenie trasy drugiego z międzywojewódzkich kursów – kończącego bieg w Toruniu. Pociągi ŁKA docierały bowiem do ścisłego centrum miasta (Toruń Miasto) i do Torunia Wschodniego, podczas gdy skład Polregio kończy i zaczyna bieg na położonym bardziej peryferyjnie dworcu Toruń Główny. – PLK zaplanowały bowiem prace budowlane na szlaku Toruń Główny – Toruń Wschodni – tłumaczą służby prasowe łódzkiego marszałka.